Forum forum usunięte Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Moje bazgrołki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Kącik Literacki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 14.10.08, 12:14PM    Temat postu:

[quote="Sissi"]
Wiki, może być tak szybko? ;) [/quote]

Jasne, że może ;)
Sissi jaka zdziwiona byłam, gdy zobaczyłam następne opowiadanie!
Podsumowując wszystko:
Małgosia i Adam są wspaniałymi bohaterami. Wykreowałaś ich tak świetnie, że wydaje się, że są żywi. Dziękuję Ci za to Sissi i czekam na następne opowiadanie!
Koniec jest taki jaki powinien być ;)

Chciałam zwrócić uwagę zwróciło na tylko jedno zdanie :

[i]Przyznała mi się, że ci nakłamała- wyrzucił jednym tchem.
[/i]

Nie wiem dlaczego, ale bardziej pasuje mi wyraz okłamała. Właśnie nie wiem dlaczego ;)


Sissi kochana nasza twórczyni! Twoje opowiadania nie mogą pozostać bez odzewu. Piszesz pięknie, a bohaterowie wykreowani przez Ciebie maja cechy jak najbardziej ludzkie. Czekam na następne opowiadania! Życzę Ci Sissi wspaniałej weny twórczej. Aby Twoje następne dzieła były równie cudowne :*
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 17.10.08, 6:12PM    Temat postu:

Wiki dziękuję Ci bardzo. Mam nadzieję, że nowe opowiadanie naprawde Ci się spodoba.
Ty także piszesz pięknie i nie moge się doczekać, aby zobaczyć w Twoim temacie nowe opowiadanie lub odcinek

Dziękuję za to, ze napisałaś co Ci nie pasuje w moim opowiadaniu, jeżeli ktoś mnie poprawia wiem na co mam zwrócić uwagę następnym razem. A przecież chodzi tu też o to aby się rozwijać...Tylko czy mi się to uda.

Dziękuje jeszcze raz moje Bratnie Duszyczki

EDIT:

Znowu coś napisałam, tym razem w zuuuuupełnie innym stylu. Uważam, że nie wyszło mi to za dobrze i nie jestem do końca zadowolona, ale oceńce sami i zdecydujcie czy warto je kontynuować

Dedykuję je wszystkim, którzy czytali poprzednie opowiadania


BLIŹNIACZE ANIOŁKI


Niedawno można byłoby tu znaleźć małą, grzeczną i miłą dziewczynkę, klęczącą w białej lub różowej koszulce i modlącą się szczerze o to by być jeszcze lepszym w przyszłości. Teraz jednak w wielkim fotelu siedziała bynajmniej nienastawiona pokojowo istotka. Dziecko o ciemnozłotych, wijących się włosach, czarnych brwiach i niebieskich oczach z naburmuszoną minką podkuliło nóżki i zbuntowane wbiło wzrok w przeciwległą ścianę.
„Nie będę płakać!”- Myślała zawzięcie „Na pewno nie będę płakała, to mnie wcale nie obchodzi!”
Jednak po jej rumianych policzkach stoczyły się dwie wielkie łzy.
Ktoś zapukał i do pokoju weszła mama.
-Idź sobie! Ja już wszystko wiem!- Wykrzyknęła pociągając noskiem.
-Julka! Podsłuchiwałaś!- Mama skrzyżowała ręce na piersi i spojrzała na swe dziecko.
- Tak- odrzekła hardo- wiem już, kto do nas przyjeżdża!
Zapadła chwila ciszy. Kobieta uśmiechnęła się wyraźnie rozbawiona postawą córki.
- Kochanie, na pewno będziecie się świetnie bawić, przecież zawsze chwiałaś mieć przyjaciela…
-PRZYJACIÓŁKĘ! To ogromna różnica mamo!- Odrzekła do głębi urażona
-Ach tak – westchnęła mama- Ale to ktoś więcej niż…
- Nie chcę tego słuchać- dziewczynka zakryła uszy rękoma i uciekła gdzieś, gdzie nie mogły jej ujrzeć ludzkie oczy.
Gdy już ułożyła się wygodnie w starej szafie na poddaszu wybuchła płaczem. Mieszkała sobie tu, na starej farmie, spokojnie z rodzicami i dziadkami, żyło jej się jak w bajce, aż tu nagle ma przyjechać jej paskudny kuzyn. Marcin był okropny. Widziała go co prawda zaledwie dwa razy w życiu, ale już nabrała przekonania, że jest od niej znacznie gorszy. Zresztą czego można się było spodziewać po c h ł o p a k u?
Że też jego mama, a jej ciocia musiała gdzieś wyjechać. Dlaczego postanowiła go „przechować” u swych rodziców i siostry?
Małej Julce to się wcale nie spodobało. Przecież to o n a była ulubienicą dziadków! A jeżeli przez ten czas bardziej pokochają Marcina? O rodziców się nie martwiła, przecież oni m u s z ą ją kochać najbardziej na świecie.
W duszy zwykle grzecznego dziecka zrodził się bunt i jak jakiś niewidzialny chochlik zaczął ją namawiać do psot.
Nadeszła pora spania i wszyscy zaczęli jej szukać i nawoływać.
„A niech sobie szukają” – pomyślała siedząc cichutko- „Nie pokażę się im już nigdy więcej!”
Wtuliła twarz w grube futro i powoli zapadła w sen.
***

Długie rzęsy uniosły się do góry. Wokół panowała przeraźliwa ciemność, złowroga cisza. Uchyliła drzwi szafy i zobaczyła czerwonawą, upiorną poświatę księżyca i jakieś tajemnicze cienie. Dziewczynka krzyknęła głośno, próbując uwolnić się z plątaniny starych płaszczy.
„Oni już o mnie zapomnieli”- zdążyła pomyśleć zanim na górę przybiegli rodzice.


Wreszcie nadszedł dzień spotkania. Julka usiadła na parapecie, przykleiła swój zgrabny nosek do szyby czekając na przyjazd niechcianego gościa. Gdy przed bramą stanął ładny, sportowy samochód, z którego wysiadła elegancka kobieta i mały chłopiec, wstała z miną męczennicy i podreptała na spotkanie nieuniknionego.
Kuzyni nie tylko byli rówieśnikami, ale wyglądali również bliźniaczo podobnie. To nie spodobało się żadnemu z nich i kiedy dorośli byli pochłonięci rozmową chłopiec przesłał jej groźne, nienawistne spojrzenie.
-Dzieci idźcie się pobawić- powiedział tata.
Dziewczynka spojrzała z wyższością na kuzyna i pierwsza wyszła na podwórko. Właśnie miała usiąść na swojej huśtawce lecz chłopiec ją wyprzedził robiąc przy tym złośliwe miny.
Oczy Julki zwęziły się niczym szparki i rzuciły drugiemu dziecku miażdżące spojrzenie.
-Damie się ustępuje- powiedziała zadzierając główkę do góry. Na Marcinie nie zrobiło to najmniejszego wrażenia.
-Ty NIE JESTEŚ damą. Jesteś tylko głupią kuzynka!- zaśmiał się bezczelnie.
Dziewczynka złapała się pod boki i odwróciła od gościa.
-To m o j a huśtawka- zaśpiewała triumfująco
- Nie, bo moja- odparł Marcin przekomarzając się z nią.
-Właśnie, ze moja! Przecież ona jest moja! No już, zejdź stąd!
-Udowodnij, że jest twoja!- wykrzyknął chłopiec
Julka spojrzała na niego, a jej oczy błysnęły groźnie.
-ZEJDŹ- powtórzyła ostrzegającym tonem, a gdy i to nie przyniosło efektu pchnęła huśtawkę tak mocno, że chłopiec spadł z łoskotem wprost na ziemię.
-Ty małpo!- wykrzyknął wypluwając błoto. –Nie daruję ci tego!
Już po chwili rzucił się na kuzynkę i dwoje dzieci turlało się niemal po całym podwórku okładając i drapiąc i gryząc się nawzajem.
Rozdzielił ich dopiero dziadek, a kiedy na równych nogach stanęło przed nim dwoje dzieci ledwo poznał, że te urwisy to jego maluchy.
-Co się dzieje, księżniczko?- spytał wnuczkę
Dziewczynka nie odpowiedziała, wskazała tylko ręką na posiniaczonego kuzyna i odmaszerowała do domu pokazując mu język.
To był dopiero początek, a mieli przecież spędzić ze sobą cały miesiąc!


Być może C.D.N
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 17.10.08, 6:17PM    Temat postu:

Sissi opowiadanie w innym klimaciku, ale zapowiada się ciekawie... :)
Podoba mi się przekomarzanie się Julki i Marcina, ciekawe co z tego wyjdzie. Julka ma charakterek :D
Sissi oczywiście, że pisz dalej!
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 17.10.08, 6:19PM    Temat postu:

Ciesze się, że opowiadanie nie pójdzie do kosza. A musze przyznać, ze klimatem ja sama nie jestem zauroczona, może to i źle, ale trzba próbować wszystkiego.

Dziękuję, że przeczytałaś tak szybko :*
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 17.10.08, 8:23PM    Temat postu:

Sissi, świetnie, że zamiesciłas kolejne swoje dzieło! :D

Bardzo mi się podoba! Lubię twoje opowiadania i widzę, że to będzie naprawdę świetne! "Słodkie" dzieciaczki. ;) :D

Pisz dalej! :D
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 18.10.08, 12:13PM    Temat postu:

Tusiu, Tobie także bardzo dziękuję za miły komentarzyk :D
Naprawdę byłam pewna, ze tym razem opowiadanie nikomu się nie spodoba, ale jak już pisałam, chciałam spróbować napisać coś w zupełnie innym stylu i klimacie

Dziękuję, że czytacie :*
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 19.01.09, 4:19PM    Temat postu: Moje bazgrołki

Sissi dopiero niedawno przeczytałam twoje opowiadania .Są bardzo ładne i ciekawe .
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Kącik Literacki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Strona 9 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin