Forum forum usunięte Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zeszyt z lilią
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Kącik Literacki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 22.03.08, 8:32PM    Temat postu:

Nie chciałam się nad Tobą pastwić w czasie Świąt...Nie jestem aż tak wredna, jak Ci się wydaje.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 24.03.08, 4:42PM    Temat postu:

Witaj Moniczko droga!

Masz talent literacki zdecydowanie odchylony w poetycką stronę :) Jakby to powiedział hip-hopowiec, "umiesz rymować". A tak poważnie, pisz dalej, to jest dobre. Myślę też, że warto, żebyś starała się raczej rozwinąć to, co już potrafisz, niż żebyś szukała czegoś nowego. Masz swój styl, masz coś, w czym czujesz się dobrze. Zdaje mi się, że piszesz z niesamowitą lekkością. Jedna moja koleżanka ze szkolnego kółka poetyckiego, która pisała zresztą w podobny sposób, mówiła że jest w stanie napisać wiersz w każdej chwili. Jej wiersze były słabsze od Twoich, ale myślę, że i Ty nie musisz czekać. tygodniami na natchnienie poetyckie.

Kończąc krótko: dobra robota. Trzymaj kurs!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 25.07.08, 1:46PM, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 25.03.08, 9:09PM    Temat postu:

[b]Aniulko[/b] kochana moja jedyna itd. pisałam, ale sumienie mnie zjada i musze to napisać jeszcze raz:
Nie jesteś wredna! Bardzo cenię sobie twoje uwagi i każda jest dla mnie cenna jak złoto. Ten wiersz był pisany pod wielkim natchnieniem, coś prowadziło moją rękę!
[b]Martynko[/b] wiersz ten powstał pod natchnieniem więc pisanie go zajęło mi kilkanaście minutek. Czasami na wenę czekam tygodniami, czasem miesiącami, a czasem w ciągu jednego dnia potrafię napisać kilka wierszyków, które zwykle są czterowersowymi karykaturami znajomych, nauczycieli, ludzi na ulicy.

Dziś napisałam coś takiego, jeden z mych dzieł bezrymowych, które cenię sobie równie mocno jak te rymowane:

Wiosna już przyszła!
I czuć to w koło
Na dworze jest ciepło
I jest zielono
Kwiaty zakwitły
Czuję, że żyję!
Nikt mi nie zabierze
Tych pięknych chwil
Młode me serce
Więc się raduję
Że wiosna przyszła!
Że marzenia snuję!

Może teza, którą zaraz wygłoszę jest trochę niezgodna z moim postępowaniem gdyż przyjmuje z radością rady czytelników i staram się udoskonalać swoje dzieła, sądze jednak, że poezja najpiękniejsza jest wtedy kiedy autor jej nie poprawia, nie umieszcza w jakiś tam ramach i ograniczeniach, a kiedy płynie prosto z serca.
Dlatego wiele wierszy bliskich memu sercu po prostu nie poprawiam :)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 29.03.08, 11:23AM, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 26.03.08, 6:48AM    Temat postu:

Moniczko, oczywiście poezja powinna wypływać prosto z serca. Ale z poezją jest jak z miłością: kiedyś emocje się wypalą, namiętność ochłodnie. Spojrzysz na ten sam wiersz jeszcze raz i zobaczysz wszystko, czego nie dostrzegłaś w zachwycie, że to cudo jest [u]Twoje[/u]. Ja wyłapuję w moich utworach niekiedy bardzo niezgrabne powtórzenia, niekiedy jeden wers znacznie odbiega poziomem od całości, niekiedy całość po prostu nie trzyma się... niczego się nie trzyma ;) Czytelnik, dobry czytelnik, zobaczyłby to od razu, ja potrzebuję czasu i dystansu. Dlatego jeśli czytelnik radzi - dobrze go wysłuchać. Chyba że radzi źle :)

Twój wiersz bezrymowy jest jednak trochę rymowy :) Wygląda, jakbyś nie mogła się zdecydować: rymować czy nie rymować? W każdej strofie jest rym, choć tylko w jednej jest to rym dokładny. Mam wrażenie, że Ty myślisz rymami :) Nie rezygnuj z tego. Jeśli słowa chcą się zrymować, pozwól im.

EDIT:

Zauważyłam teraz dopiero, że dokonałaś drobnej korekty w wierszu. Więc i ja się poprawiam :) Miło mi bardzo, że wzięłaś pod uwagę to, o czym napisałam. Dziękuję :*

Pewnie, że wiersz jest najlepszy, gdy płynie prosto z serca. Jednak każdemu [b]coś[/b] płynie z serca. Poecie powinno płynąć z serca tak, żeby był w tym pomysł, zręczność i konsekwencja. Taki już nasz marny los ;)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 25.07.08, 1:47PM, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 29.03.08, 11:35AM    Temat postu:

Dziękuję Martynko za rady, wszystkie wzięłam sobie do serca, ciężki los poety :)
Ja ostatnio bardzo się zastanawiam czy dlasze pisanie ma sens, gdyż dostałam ostrą krytykę od pani polonistki. Uświadomiła mi jedną bardzo bolesną rzecz, za dużo od siebie wymagam. Mam czternaście lat, a wymagam od siebie dzieł poziomu wielkich poetów i pisarzy i nie daję rady, a gdy mi nie wychodzi po prostu się zamykam w sobie jak ślimak w muszli i na kartki patrzeć nie mogę. Usłyszałam też, że jeśli ktoś chce pisać dla wielkiej rzeszy czytelników, nie powinien brać długopisa do ręki bo jego wiersze nie będą z serca, czyli będą do niczego.
I muszę wam powiedzieć, że mam szczerą chęć okres tworzenia wierszy i opowiadań zatrzasnąć jako zamknięty rozdział mojego życia :(
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 29.03.08, 9:39PM    Temat postu:

Moniczko, skieruję do Ciebie teraz prośbę oczywistą i jak najbardziej przewidywalną, ale najszczerszą. Nie rezygnuj i nie zniechęcaj się! To bardzo trudne, wiem. Sama niedawno przechodziłam coś podobnego, tyle że odnośnie rysowania. Po usłyszeniu, a raczej przeczytaniu, kilku cierpkich słów na temat paru szkiców, zraziłam się do ołówka na kilka dni... Na szczęście później zdałam sobie sprawę, że to, co robię, nie musi się wszystkim podobać, że sztuka nie da się zamknąć w sztywne ramy tak, aby każdy miał o niej jedynie dobre opinie. I rysuję nadal i to z jeszcze większą radością!
Tak samo jest z pisaniem. Zdaje mi się, że jesteś tak samo nieodporna na krytykę, jak ja. Mi również czasami się odechciewa, nawet po krytyce swojej własnej - wyrażonej sobie samej.
Ale wiem na pewno, że taką sytuację zniechęcenia trzeba przeczekać. To musi minąć. Prawdopodobnie odpoczniesz jakiś czas od pisania, a potem do tego wrócisz, być może nawet ze świeżym spojrzeniem. I tego Ci życzę!
Każdy z nas, każdy, kto coś w życiu tworzy, spotykał, spotyka i będzie spotykać się z krytycznymi uwagami. Lecz pamiętaj, że nawet w wykonaniu polonistki, taka krytyka nie może załamywać. Jestem pewna, że czerpiesz radość z pisania wierszy. Nie rezygnuj więc z tego. Mogę Ci śmiało zagwarantować, że z biegiem czasu Twoje utwory będą coraz lepsze. A skoro już teraz są tak dobre, to co będzie dalej! :D
Trzymam kciuki, Moniko. Mam nadzieję, że wkrótce przeczytamy Twój kolejny wiersz :)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 30.03.08, 10:46PM    Temat postu:

Przyłączam się do Arlenki. Nie rezygnuj, proszę Cię. To znaczy, jeśli czujesz, że potrzebujesz przerwy, ze musisz tak jakby zacząć od początku - to tylko Ci pomoże. Ale nie rezygnuj, bo ktoś coś powiedział. Ludzie zawsze gadają. Pomyśl, że nawet taki pisarz jak Reymont nie otrzymuje tyle uznania, na ile zasłużył (choćby na tym forum ;) ).

Ile książek wydała Twoja polonistka :?:


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 25.07.08, 1:48PM, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 31.03.08, 9:56AM    Temat postu:

Przyszedł mi właśnie na myśl Słowacki. On to dopiero musiał przeżyć sporo "dołów literackich", taki był przecież "nie-mickiewiczowski" i ludzie nie potrafili przywyknąć do Jego twórczości. Ale pisał. No i proszę, teraz nie ma chyba Polaka, który by nie wiedział, kim był Juliusz Słowacki :D
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 31.03.08, 10:51AM    Temat postu:

A i sam Mickiewicz, zanim go zaczęli uwielbiać, nie miał lekko! Jak napisał "Odę do młodości", to jego najbliższym przyjaciołom "trupie wody zawadziły i nie były smaczne". Śniadeccy z nim wojowali, bo rzekomo duby smalone bredził.

Norwid, dla mnie największy z mistrzów, zmarł w przytułku, w całkowitej nędzy, nawet minimalnie nie doceniony. Wam, kochane poetki, życzę oczywiście lepszego losu! ;)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 25.07.08, 1:49PM, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 31.03.08, 9:55PM    Temat postu:

Mam nadzieję Martynko, że nie życzysz nam takiego losu :)
Możliwe, że każdy poeta czy pisarz miał ciężkie początki, ale zgodzicie się ze mną, że słowa krytyki naprawdę potrafią postawić człowieka pod znakiem zapytania.
Co do polonistki, to nie wydała żadnej książki, ale jej scenariusze na przeglądach teatralnych są dobrze przyjmowane i zbiera za nie laury :)
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Kącik Literacki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin