Forum forum usunięte Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zeszyt z lilią
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Kącik Literacki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 25.02.08, 6:21PM    Temat postu:

Moniko ja tu widzę początek dobrze zapowiadającej się książki. I wcale nie koloryzuję, bo naprawdę bardzo mi się spodobało :)
Błędów nie będę wychwytywała bo nigdy nie byłam w tym dobra :P
Jak w mądrym przysłowiu podano "Człowiek uczy się na błędach", więc komentarze, z których można się dowiedzieć co się źle robi są bardzo wartościowe :)
Widzę, że "C.D.N", więc czekam z niecierpliwością :)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 25.02.08, 8:17PM    Temat postu:

Niestety nie przyłączę się do chóru zachwyconych. Moniko, chyba za bardzo się starasz napisać coś wyjątkowego. Masz skłonność do przesady, tzw. "przedobrzania". W takie pułapki wpada wielu początkujących twórców, a zdarza się nawet, że nie potrafią się przed nimi uchronić światowe sławy (np. przypadek Salmana Rushdiego, którego kolejne książki są coraz bardziej "przedobrzone", że zacytuję dr K. Mroczkowską-Brand). Za dużo w Twoim opowiadaniu metafor i wszelakich ozdobników. Oczywiście nie jestem przeciwna metaforom, archaizmom, porównaniom...ale nie w każdym kolejnym zdaniu. Twój krótki tekścik muszę czytać na raty, ponieważ nie jestem w stanie przebrnąć przez jego ozdobne gęstwiny za jednym zamachem. Nie pomagają w lekturze również liczne błędy interpunkcyjne.

Tego typu zdania uważam za przekombinowane:
"Za oknem można było zobaczyć [b]cud zachodzącej gwiazdy dziennej[/b], która kryła się za układającym się do snu ogrodem".

"[b]berbeć z pięknymi oczętami [/b]" - archaizmy lepiej stosować oszczędnie...i nie lokować ich w sąsiedztwie wyrażeń zdecydowanie z innej epoki - "berbeć" jest określeniem raczej współczesnym, podczas gdy "oczęta" obecnie funkcjonują jako wyrażenie przestarzałe.

"Ten popatrzył na nią wielkimi ślepkami i otworzył słodkie usteczka, żaden śmiertelnik nie oparłby się tak cudnemu widokowi, więc i pani Marshall krótko gniewała się na chłopaczka, który wyciągnął ją z rozmyślań." - Moniczko przykro mi, ale to jest zdecydowanie przesadzone, zdanie wywołuje efekt chyba przeciwny do zamierzonego (będę brutalna i przyznam się, że mnie rozśmieszyło).

Przesada powoduje sztuczność, a sztuczność zabija literaturę i tej prawdy chyba nic nie zmieni...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 25.02.08, 9:45PM    Temat postu:

Ech, macie rację, chciałam stworzyć coś cudownego, wspaniałego, zachwycającego (itp), a wyszło... coś takiego (bo inaczej się tego ująć nie da). Teraz kiedy to czytam, tak na zimno, to wstyd mi, że to opublikowałam... Wena najwyraźniej uciekła mi przez otwarte okno w niedzielny wieczór. Teraz zastanawiam się czy kontynuować to, czy po prostu zostawić to jako jedno częściowe opowiadanie.
Robię sobie na razie urlop od pisania, odpoczne, nadgonie naukę, poczekam na wenę, nie będę pisała na siłę. Dzięki wszystkim za dobre rady :)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 25.02.08, 9:54PM    Temat postu:

Moniczko masz rację, nie można nic robić "na siłę". Odpocznij sobie troszkę...i wróć do pisania. Z tego tekstu naprawdę da się jeszcze zrobić coś porządnego i myślę, że jest sens kontynuować ten wątek. Tylko bez popadania w przesadę, a także bez zbędnego pośpiechu. Wprawdzie nie będę Cię namawiać do powrotu do zasady horacjańskiej dziewiątki (Horacy nakazywał adeptom sztuki pisarskiej chować gotowy tekst na 9 lat do skrzyni, po upływie tego czasu przeczytać go ponownie i dopiero przedstawić publiczności), ale czasem warto poczekać z publikacją, bo tak jak widzisz sama, często już na drugi dzień okazuje się, że realizacja jest daleka od ideału. Nie zniechęcaj się! A my jesteśmy tu między innymi po to, by pomóc Ci kształtować Twój warsztat literacki :)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 26.02.08, 4:05PM    Temat postu:

Wiesz, Moniko, myślę, że im częściej będziesz pisać, to wyrobisz sobie...hmmm... taki własny styl. Nie będę uchodzić za znawczynię, którą bynajmniej nie jestem, ale czy Ty, aby nie za bardzo chciałaś temu opowiadaniu nadać takiego Montgomery'owskiego klimatu? Jescze raz mówię, nie jestem znawczynią, ale to jakoś mi się rzuciło w oczy. Jestem jednak ciekawa, jak to rozwiniesz!
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 26.02.08, 4:33PM    Temat postu:

Dziękuję, dziękuję, dziękuję za wszystkie rady i przepraszam stokrotnie, że wrzuciłam tu takie paskudztwo (inaczej to miałam ująć, ale mam zasadę, że nie klnę i nie wyrażam się brzydko). Wczoraj na komputerze poprawiłam już kilka zdań, ale Wena nadal nie wróciła. Chyba ma mnie dość.
Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nie chciałam, nie chce i chcieć nie będę zgapiać stylu Montgomery, jest on ładny, ale dla mnie byłby to plagiat, którym się brzydzę. Owszem często zdarza mi się pisać poetyckie zdania, ale staram się trzymać równo ziemi, a to [i]coś[/i] jest po prostu skutkiem siedzenie kilku godzin nad matematyką (po niej mam zawsze zaburzoną formę wypowiedzi poetyckiej :) )
Mam nadzieję, że pozwolicie mi iść na dłuższy urlop, mam teraz fazę wyprowadzki, więc muszę dbać o to żeby niczego nie zostawić, mieć dobre stopnie, chodzić na próby i na koło fotograficzne i jeszcze mieć chwilę relaksu, tak więc można powiedzieć, ze żyję na pełnych obrotach. Nie będzieci musieli czekać na mnie 9 lat, ale jeśli się już wszystko ustabilizuje, osiądę na nowym domu (już na wiosnę), to obiecuję powrócić w (mam nadzieję) wielkim stylu. Codziennie będę pisała po kilka zdań, by nie stracić wątku opowieści.
Teraz klękam przed monitorem i biję się w pierś w akcie skruszonego grzesznika, który popełnił zbrodnię literacką. Błagam o wybaczenie...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 26.02.08, 4:38PM    Temat postu:

...A my na Ciebie krzyczymy: "O jakie wybaczenie?!" ;) [i]Homilist est errare[/i] - mam nadzieję, że dobrze to napisałam. Znaczy to "rzeczą ludzką jest blądzić" po łacińsku.
Moniko, rób sobie przerw ile chcesz, tylko nie zapominaj o tym opowiadaniu! ;)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 26.02.08, 4:45PM    Temat postu:

[quote]Znaczy to "rzeczą ludzką jest blądzić" po łacińsku.[/quote]
Chyba się pisze "... po łacinie" :)
Nie zapomnę, jakże bym mogła :) Boję się tylko, że gdy wrócę to nie poznam swoich bohaterów, że zaczną żyć własnym życiem. Tak się stało z opowiadaniem, które napisałam w ferie i postanowiłam napisać do tego dalszą część po tygodniu. Nie poznałam własnego opowiadania, Wioletta zaczęła żyć własnych życiem i nie chciała się mnie słuchać! Cóż, nikt nie lubi jak ktoś nad nim stoi i każe mu robić to i to, postacie literackie też :)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 26.02.08, 4:48PM    Temat postu:

Moniko droga, nie zrażaj się szybko do pisania ;) Pamiętam, jakie męki na mnie wyciskała wena, jednak po kilku latach mój styl nabrał "lotności" i głębi < mam nadzieję :D> Teraz może być już tylko lepiej!
Powodzenia!
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 26.02.08, 8:08PM    Temat postu:

[quote="Monika"][quote]Znaczy to "rzeczą ludzką jest blądzić" po łacińsku.[/quote]
Chyba się pisze "... po łacinie" :)[/quote]

Acg, oczywiście! Ja i te moje błędy!
Wiecie, uważam, że to, jak piszecie opowiadania, jest fascynujące! Sama chciałabym tak władać piórem! Ukłony w Waszą stronę, Aniowi Pisarze! :D
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Kącik Literacki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin