|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 05.05.07, 5:41PM Temat postu: |
|
|
Scena w kościele rzeczywiście była świetna... Ale nic nie przebije mojej ukochanej sceny końcowej z wyznaniem miłości ;)
Podobało mi się jeszcze na początku, kiedy ważyły się losy Emilki a ona sama podsłuchiwała xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 05.05.07, 5:55PM Temat postu: |
|
|
Tak, masz rację Lucy, to wyznanie miłości było cuuuuudne...
Wogóle w Emilce wiele było cudownych scen! I śmieszne, i straszne, i wzruszające...wszystkie!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 05.05.07, 7:11PM Temat postu: |
|
|
Ja najbardziej lubię sceny z Deanem - zwłaszcza tę ze zerwaniem zaręczyn. Z jednej strony ogromnie mi go wtedy żal... ale z drugiej, Emilka przeżywa wtedy takie wyzwolenie, że cieszę się, że do niego doszło.
W scenie z wyznaniem jest oczywiście dużo liryzmu i wzruszeń, ale jest też tam według mnie ciut humoru. Najmocniejsze, ale i najśmieszniejsze jest to wtrącenie:
[quote="LMM napisała / "]
Nie potrzeba było niczego, ażeby rzucić pomost między przeszłością a teraźniejszością. Nie było próżni. Wyciągnął ręce i przyciągnął ją ku sobie bez ceremonii. A mówił, jakby nie było między nimi lat... wspomnień... goryczy...
- Nie mów, że nie możesz mnie pokochać... możesz... musisz... Emilko! - oczy jego, wpatrzone w jej oczy, rozbłysły nagle - ty mnie j u ż kochasz!
-/-
- Okropność, jak drobne szczegóły prowadzą do wielkich nieporozumień - rzekła Emilka w godzinę później.
[/quote]
:mrgreen:
Ciekawe, co robili przez tę godzinę :P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 05.05.07, 8:20PM Temat postu: |
|
|
No teraz, łzy znowu napłynęły mi do oczu, bo to jest dokładnie to tłumaczenie, które ja czytałam... Ale zaraz potem się tak uśmiałam, szczególnie że wcześniej tej luki czasowej nie zauważyłam xD
Jeśli chodzi o poszczególne epizody, to podobał mi się jeszcze ten, w którym jakiś podstarzały facet przyleciał objechać Emilkę, a w końcu chciał się z nią ożenić... Nie pamiętam nawet dokładnie o co w tym chodziło, ale chyba o jakąś nowelę..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 31.05.07, 3:14PM Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, wypożyczyłam Emilkę i przeczytałam kilka pierwszych rozdziałów. Muszę z przykrością przyznać, że książka ta nie podoba mi się. Zostałam zniechęcona do dalszego czytania... Jestem chyba "za duża" na tę książkę..Mam zamiar ją oddać, ale zanim to nastąpi, proszę, przekonajcie mnie do niej...
Narazie czytam Pana Tadeusza, więc jeśli się Wam uda mnie przekonać (oby :)) zabiorę się do Emilki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 02.06.07, 8:59AM Temat postu: |
|
|
Wiesz co, Leslie, nawet nie wiem od czego zacząć? Po prostu, gdy ja zaczęłam czytać Emilkę zachwyciła mnie ona od razu...I po pierwszej części przeczytałam drugą i trzecią i absolutnie się nimi zachwyciłam!!!
Nie wiem, jak ci powiedzić, że Emilka to czarujące stworzenie,że to tak bardzo podobna do Ani istota...
Emilka jest cudowna, wrażliwa, mądra, czasami śmieszna.
Nie ciekawi cię przeczytanie o tym, jak kłóciła się z Ilzą, czy jak została przypadkowo zamknięta w kościele, ani to, że obdarowana była jakimś niezwykłym zmysłem, umożliwiającym jej odkrycie prawdy o matce Ilzy, porozumiewanie się z ukochanymi osobami na odległość?
Ale mam pomysł, Lelsie, może powiesz, co Ci się nie podoba, a my pokażemy Ci w tym dobre strony? :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 02.06.07, 8:35PM Temat postu: |
|
|
Dziś po raz drugi skończyłam czytać pierwszą część Emilki.
Ona poprostu mnie zachwyca.Ta osóbka ma w sobie coś wyjątkowego...
Bardzo żałuję że nie ma w bibliotece trzeciej części.Ale może kiedyś uda mi się ją przeczytać.
hmm Leslie,niewiem jak zachęcić cię do dalszego czytania.Mnie ta książka wciągnęła już od pierwszych linijek.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 02.06.07, 9:02PM Temat postu: |
|
|
Proponuję żebyś otworzyła na dowolnej stronie Emilki i zaczęła czytać. Ja tak robię zawsze jak książka mnie nie interesuje od początku. A potem się wciągam w czytanie i po jakimś czasie zaczynam od pierwszych stron.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 16.06.07, 8:39AM Temat postu: |
|
|
Dziękuję za rady kochane ale ja poprostu byłam chyba już zmęczona tą cała nauką :) Zaczęłam Emilkę jeszcze raz i przeczytałam ją do końca! Fenomenalna książka! Cieszę się, że są opublikowane dalsze jej części! Zaraz zabieram się do czytania Emilki szukającej swojej gwiazdy :)
P.S. Wietrzę tu jakiś romans z Tedem. Nie myli mnie moja intuicja? ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 16.06.07, 9:12AM Temat postu: |
|
|
Nie, nie myli. Przecież oni tak doskonale do siebie pasują! "Może Tadzio jest tylko nieśmiały!" mysli Emilka w końcu drugiej części ;)
Ale ślub będzie z Ilzą ;). I już więcej nic nie mówię.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|