|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 05.05.07, 11:19AM Temat postu: |
|
|
Ja Pat znów czytałam dosyć dawno ;) [w jakiejś 5 klasie miałam właśnie manię na książki LMM, która teraz wraca... I czytałam wszystkie, jakie miałam w zasięgu]
Wtedy byłam jeszcze dzieckiem i powieść nie spodobała mi się, ponieważ po raz, nie miała takiego specyficznego klimatu, może przez to, że były już samochody, a po dwa dlatego, że Srebrny Gaj spłonął, co było dla bodajże 11letniego dziecka ogromnym szokiem ;)
A mi się wtedy nie podobały takie książki, w których dzieje się coś złego - za wyjątkiem Ani zZW[śmierć MAteusza]. Nie podobał mi się Wymarzony Dom [śmierć kapitana Jima], ani Rilla [też śmierć, i wojna, i Ania tak odległa, że nazywana już panią Blythe, co mnie szczególnie dotknęło]
A kiedy teraz myślę o Pat, to czuję, że chociaż mało pamiętam z tych powieści, to kiedy je sobie odświeżę - pokocham :mrgreen:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 05.05.07, 1:28PM Temat postu: |
|
|
A ja Pat nie lubię. porostu nie mogę zrozumieć, jak można aż tak przywiązywać sie do rzeczy. bądź co bądź wydaje mi sie, ze miłość Pat do wszystkiego co w około była mocno przesadzona, i dlatego przeczytałam j tylko raz. tak sobie myślę teraz może powinnam jeszcze raz przeczytać, może mój punkt widzenia się zmieni :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szymon
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: 05.05.07, 3:40PM Temat postu: |
|
|
Kiedyś już pisałem, ale teraz to powtórzę. W książkach cenię sobie, kiedy ktoś jest nieszczęśliwy ale potem odnajduje swoje szczęście. Dlatego kocham Anię i lubię HP. Pat była od początku szczęśliwa i tak właściwie to nic wielkiego się w niej nie działo. Nie urzekła mnie zbyt ta książka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 05.05.07, 4:32PM Temat postu: |
|
|
Szymon, uważasz, że Pat była szczęśliwa?
Czy za szczęśliwe uważasz śmierć najlepszej przyjaciółki, potem Judysi, i jak sam wspomniałeś, spłonięcie Srebrnego Gaju?
Może i Pat była na początku szczęśliwa, ale zbiegiem czasu różne rzeczy się wydarzyły, które na pewno szczęśliwe nie były... Ale fakt, zakończenie jest szczęśliwe :D
Ja lubię Pat właśnie dlatego, że nie jest monotonna (tego, że jest monotonna nie można zarzucić żadnej książce Maud :D ) raz jest wesoła, raz smutna...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szymon
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: 05.05.07, 6:09PM Temat postu: |
|
|
No i właśnie to jest dla mnie takie beznadziejne, że na początku jest dobrze a potem tylko gorzej :(, nie lubię takich książek. Nawet nie doczytałem jej do końca, więc może nie mogę tak dokładnie oceniać, ale nie podbiła mojego serca. Może za parę lat...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 05.05.07, 7:23PM Temat postu: |
|
|
Zakończenie jest czarujące. Skuś się, gdy będziesz miał czas.
Zastanawiam się jednak, dlaczego LMM napisała tę książkę od razu w dwóch częściach. Pierwsza broni się znakomicie także jako całość. Bohaterowie (ten uroczy Szkrab!), miejsca, fabuła przykuwają uwagę. A druga jest już trochę... prostsza, zmierza ku fajnemu, ale przewidywalnemu zakończeniu i mimo, że są wprowadzone dziwne zwroty akcji, "Pani..." jakoś nie przemawia do mnie tak jak "Pat".
Uwielbiam w tej książce rozmaite nazwy i przezwiska, jakie nadają sobie bohaterowie. [i][b]Judysia[/i][/b] to świetne imię.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szymon
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: 05.05.07, 7:46PM Temat postu: |
|
|
Judysia to była ta gospodyni? Ona mi bardzo przypominała Zuzannę ze Złotego Brzegu ;-).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 08.05.07, 4:14PM Temat postu: |
|
|
Zuzannę? O tym wcześniej nie pomyślałam... Fakt: obie były gospodarne, zabawne i bardzo troszczyły się o domowników,którzy je kochali i traktowali jak członka rodziny! :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 11.05.07, 5:50PM Temat postu: |
|
|
[color=violet]A[/color] wiecie[color=violet],[/color][color=violet]ż[/color]e na początku nie lubiłam Zuzanny[color=violet],[/color]w wymarzonym domku wydawała mi si[color=violet]ę[/color] ona intruzem.[color=violet]D[/color]opiero na z[color=violet]ł[/color]otym brzegu j[color=violet]ą[/color] polubiłam. Judysia by[color=violet]ł[/color]a najbardziej barwn[color=violet]ą [/color]postacią tej książki, jako ze Pat niezbyt przypadła mi do gustu.
[size=9]Zmoderowała:Kilmeny[/size]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szymon
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: 12.05.07, 8:19AM Temat postu: |
|
|
A ja Zuzannę lubiłem od zawsze ;) Jedna z moich ulubionych postaci ;)
Ostatnio zmieniony przez Szymon dnia 28.02.08, 4:17PM, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|