Forum forum usunięte Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wątki biograficzne w cyklu o Emilce

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Pozostałe powieści
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 10.04.08, 5:10PM    Temat postu: Wątki biograficzne w cyklu o Emilce

Kochani,
Zapewne większość z Was zdaje sobie sprawę, że cykl poświęcony Emilce Byrd Starr jest w dużej mierze sfabularyzowaną biografią pisarską Lucy Maud Montgomery. Chciałam Wam zaprezentować kilka interesujących spostrzeżeń, które uczyniłam w czasie lektury [i]The Alpine Path[/i], autobiografii Lucy Maud Montgomery. Tym razem to nie jest tłumaczenie artykułu z jakiejś zagranicznej strony, lecz moje własne opracowanie.

***

W [i]The Alpine Path[/i] można przeczytać następującą historię, dotyczącą przodków pisarki:
"Hugh Montgomery podróżował ze Szkocji do Kanady. Płynął statkiem zmierzającym do Quebec; ale przeznaczenie i i wola kobieca stanęły mu na przeszkodzie. Jego żona strasznie chorowała przez cały czas przeprawy przez Atlantyk - która wówczas trwała więcej, niż pięć dni. Na północnym wybrzeżu Wyspy Księcia Edwarda, które wówczas było dziką, lesistą krainą, z nielicznymi i sporo oddalonymi od siebie siedzibami ludzi, kapitan zdecydował, że należy uzupełnić zapasy słodkiej wody. Wysłał łódkę na brzeg i powiedział nieszczęśliwej pani Montgomery, że mogłaby wziąć udział w tej wycieczce, żeby mieć pewną odmianę w podróży. Pani Montgomery skorzystała z tej propozycji; gdy poczuła pod stopami błogosławiony fragment suchego lądu, powiedziała mężowi, że ma zamiar pozostać w tym miejscu. Nigdy więcej nie wejdzie na pokład żadnego okrętu. Nie docierały do niej wymówki, błagania, ani żadne argumenty. Biedna kobieta była zdecydowana pozostać, i w związku z tym jej mąż został razem z nią. W taki sposób rodzina Montgomerych pojawiła się na Wyspie Księcia Edwarda".

Mam nadzieję, że pamiętacie fragment siódmego rozdziału [i]Emilki ze Srebrnego Nowiu[/i], w którym jest mowa o tym, w jaki sposób Murray'owie przybyli na Wyspę Księcia Edwarda. Na wszelki wypadek pozwolę go sobie tu przytoczyć:

"Jechali do Quebec, wcale nie mieli jechać do Stanów. Mieli za sobą długą, uciążliwą podróż, ale zabrakło im wody, więc kapitan okrętu „Srebrny Nów” zatrzymał się tutaj, żeby odnowić zapas wody. Maria Murray omal nie umarła, tak chorowała na morzu. Kapitan, zatroskany o nią, kazał jej pójść na ląd z kilkoma marynarzami, ażeby uczuła stały grunt pod nogami. Poszła raźnie, a gdy stanęła na wybrzeżu, rzekła: „Tu pozostanę”. I pozostała. Nic nie zdołało jej ugiąć.
Stary Hugo, wówczas młody Hugo, rzecz jasna, miotał się, krzyczał, perswadował, nic nie pomogło. Rozpłakał się nawet... Pozostała niewzruszona. Wreszcie ustąpił i wylądował również. Osiedli tutaj i w ten sposób stali się Murrayowie obywatelami tego kraju".

CDN.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 10.04.08, 5:41PM    Temat postu:

Aniulko, jak mam Ci dziękować, za te wszystkie tłumaczenia? Bardzo chciałabym przeczytać autobiografię LMM! Z ogromnym zaciekawieniem czekam na ciąg dalszy!
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 26.08.08, 8:47PM    Temat postu:

Czytałam, że Maud szczerze nie cierpiała Ani (tj. Ani do bodajże trzeciej części serii)- wydawca kazał jej pisać dalsze części, mimo, że ona chciała już dużo wcześniej zakończyć- ponoć Ania miała mieć maksymalnie trzy, lub cztery części.

Za to z Emilką było inaczej- autorka opierała w dużej części na swoim własnym życiu. Ta dziewczynka była właśnie jej ukochanym dzieckiem.
Co Wy o tym sądzicie?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 26.08.08, 9:25PM, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 26.08.08, 9:21PM    Temat postu:

To co zauważyłaś Aniulko jest bardzo ciekawe! Widać dokładne podobieństwo przybycia rodziny Montgomery na wyspę, a przybycia Murrayów.
Nawiązując do posta devirinki, słyszałam, że Lucy Maud Montgomery czuła się [i]niewolnikiem[/i] Ani, ponieważ w jej umowie z wydawcą były pewne nieścisłości i miał on prawo [i]domagać [/i]się następnej części o Ani. Pisała ponieważ ją do tego zmuszano, jednak czuła się także jakby odbiciem Emilki, w jej postać włożyła cząstkę swej duszy.
Niemniej czytając Anię trudno się domyślić, że Lucy Maud Montgomery pisała pod przymusem


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 26.08.08, 9:22PM, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 27.08.08, 7:52AM    Temat postu:

Pamiętacie jak Emilka powiedziała , iż nie może pisać na czyjąś prośbę (chodziło o prośbę wydawcy) ? Lucy Maud wierze , że czuła dokładnie to samo! Zresztą dla mnie Emilka jest odbiciem Maud, dostkonałym odbiciem , taką jak żadna inna postać . Może trochę wyidealizowaną , ale to ONA.

Chciałabym jeszcze przytoczyć fragment , który wcześniej zamieściła Aniulka , tylko z innym tłumaczeniem. Ileż jest rozbieżności!

[i]"Płynęli do Quebecu, nie zamierzali osiedlić się na Wyspie Księcia Edwarda. Mieli za sobą ciężką podróż , zabrakło im wody , więc kapitan "Księżycowego Nowiu" podpłynął tutaj , aby zaopatrzyć się w wodę. Marry Murray przeszła ciężką chorobę morską. Kapitanowi statku było jej żal , więc zaproponował , aby wysiadła z innymi pasażerami na brzeg i pospacerowała sobie z godzinę po lądzie. Chętnie na to przystła , a kiedy stanęła na brzegu , oświadczyła "Tutaj zostanę". I została. Żadne perswazje nie pomogły , stary Hugon- oczywiście był wtedy młody - odwodził ją od tego pomysłu , pieknil się , grzmial i upierał przy swoim... a nawet , jak opowiadano płakał... ale Mary nie chciała się ruszyć. W końcu poddał się , wyniósł ze statku ich dobytek i także został. W taki oto sposób znaleźli się tutaj Murrayowie."[/i]
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 30.12.08, 2:37PM    Temat postu:

W biografii Maud autorstwa Mollie Glen można zauważyć wieele podobieństw Maud do Emilki. Na dowód przytoczę taki fragment:

[quote]
Kiedy miała dziewięć lat, zainspirowana lekturą (...) [i]"Pór roku" [/i]Jamesa Thomsona postanowiła napisać wiersz. (...) Maud pokazała wiersz ojcu, który wrócił właśnie z dalekiej podróży na zachód. Powiedział, że nie przypomina mu to prawdziwej poezji.
"Bo to jest wiersz biały", zawołała oburzona.
"Zbyt biały", odparł ojciec. [/quote]

Identyczna sytuacja jak w życiu Emilki, tylko, że ona pokazała wiersz ciotce Laurze.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 30.12.08, 2:38PM, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 07.02.09, 11:56AM    Temat postu:

Właśnie czytam "The Alpine Path". Faktycznie Emilka jest fabularyzowaną biografią Montgomery. Okazuje się jednak, że w innych książkach tej autorki także jest wiele wątków autobiograficznych. Nie będę przytaczać cytatów, gdyż musiałabym zadać sobie trud przekładania zbyt długich fragmentów książki na język polski, ale polecam wszystkim "The Alpine Path". Warto po to sięgnąć, jesli chce się zgłębiać twórczość L.M. Montgomery.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Pozostałe powieści Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin