Historynka

Gość · Wysłany: 23.09.08, 1:55PM Temat postu:

Ha, okropnie podobały mi się przekomarzania Felicity z Danem. Też lubię Dana za dowcip i ironię, a do Felicity nic nie mam :) I wolę "Złocistą drogę". Po prostu... Podoba mi się, że jest pisana jakby z perspektywy czasu. No i oczywiście wydania "Naszego pisemka". Nieźle się uśmiałam przy ich czytaniu. :D

Gość · Wysłany: 23.09.08, 4:20PM Temat postu:

Taak, "Nasze pisemko" było świetne ;) Kiedy pierwszy raz przeczytałam "Złocistą drogę" razem z koleżankami wydałyśmy mniej więcej taką gazetkę. Wzorowałyśmy się na działach itd. Było mn[color=red]ó[/color]stwo śmiech. Żałuję, że mam już tylko jeden, jedyny i bardzo zniszczony egzemplarz tej naszej podróbki :mrgreen:

Gość · Wysłany: 28.09.08, 8:56PM Temat postu:

Sissi, koniecznie wrzuć tutaj fragmenty tej Waszej podróbki! To musi być fascynujące :) Jestem strasznie ciekawa.

My z Aniulką też wydawałyśmy gazetkę, ale chyba ukazały się tylko dwa numery (jeśli nie jeden) :)

Gość · Wysłany: 29.09.08, 3:08PM Temat postu:

Martynko na Twoją pośbę odszukałam ten stary numer i przepisze tu jakieś fragmenty, ale też wypiszę działy. Nie będę pisała tylko naszych pełnych nazwisk, mam nadzieję, że nie obrazicie się za to. Przepiszę wszystko w pierwotnej postaci (musicie wybaczyć błędy- pisały to 9 i 8 latki, a także jeden 10 latek. Zauważycie pewnie, że bardzo dużo ściągaliśmy ze "Złocistej drogi"

Numer z maja 2000 roku.

Artykuł Redakcyjny napisany został przez mojego dziesięcioletniego kolegę Krzyśka, niestety nasz kochany redaktor naczelny bawił się z nami w redakcje (o ile dobrze pamietam) przez 3 numery.

Przedstawiamy kolejny numer naszej gazetki, która z wielką ochotą została wykonana przez pannę Joannę P, Joannę W, Sylwię P, Aleksandrę S, oraz przezemnie- redaktora naczelnego- pana Krzysztofa K [...]
Gazetka ta cieszyła się wielkim uznaniem ze strony naszych rodziców i MAMY nadzieję, że będzie tak nadal [...]

Wzmianki:
Pani Agnieszka P. 20.05.2000r zakończyła pracę w PRAWDZIWEJ redakcji o nazwie "7 dni Kalisza"
Panna Sylwia P. dnia 31 maja skończyła lat dziewięć.
Pan Jan P w dniu 17 maja spadł z drabiny i złamał nogę.
Pani Renata W. podwyższyław maju kieszonkowe swojej córce Joannie W.
Pan Marek K. obiecał swoim synom zabrać ich na ryby.
Było tego jeszcze dużo, ale nie będę Was zamęczać.

[...]Przy okazji wspomnienia tych wydarzeń chcielibyśmy bardzo przypomnieć naszym kochanym rodzicom, że w dniu 1 czerwca mają obowiązek złożyć swoim pociechom- to znaczy nam- życzenia, prezenty także będą mile widziane. [...]

Dział porad domowych był kompletnie spisany z "Pani domu". Asia W, która to pisała radziła się też swojej babci i zmieściliśmy notke, że plamy po długopisie można zmyć spirytusem. Oczywiście dorośli nie pozwolili nam wypróbować ;)

Uwagi o modzie były napisane przezemnie i nie przepiszę ich bo po pierwsze nie są ciekawe, a po drugie jest pełno błędów. W każdym razie było napisane o plastikowych bransoletkach i opaskach, był też opis zrobienia bransoletki przyjaźni - takiej z muliny.

Dział rozrywkowy był napisany przez Olę- nie będę także przepisywać dowcipów, które jak łatwo się domyślić, także były przepisane z pierwszej lepszej gazetki.

Były też działy- Kącik poetycki i był [i]cudny[/i] wierszyk o pięknie wody.
Zaczynał się tak:
Płynie wodospadzik
z półki skalnej spadzik
błękitna jego wstęga
lecz większa to potęga
nie zniszczą taż strumienia
żadne wielkie burze
więc dalej miły bracie
pomóżmy tej naturze ( nie było tu w ogóle interpunkcji)

Ten numer otrzymałam na własność z powodu moich dziewiątych urodzin, które miały wtedy miejsce. Z tej okazji były napisane dla mnie życzenia i opis torta który był podany podczas przyjęcia urodzinowego dla dzieci. Asia P. napisała miniej więcej tak:

Wszyscy byliśmy na urodzinach Sylwki (nie nawidziłam kiedy tak mnie nazywała). Jej mama upiekła rewelacyjnego torta! Po prostu palce lizać! Był wielki i różowy i miał cukrowe, kolerowe kwiatki i w ogóle pełno ozdób. Były w nim truskawki i brzoskwinie i kawałki czekolady. Był dobry.

Na tym kończył się opis, a zaczynał wykonany przez nią rysunek- szkoda, że go nie widzicie. Asia P. była najmłodsza z całej naszej redakcji.

Był jeszcze kącik malarski z naszymi rysunkami i nasze recenzje ulubionych bajek. Wiem, że to tandeta i że prawdopodobnie Was zanudziłam, ale my wtedy mieliśmy naprawde dużo frajdy. Miło zresztą po 8 latach zobaczyć coś takiego :D

Gość · Wysłany: 29.09.08, 4:06PM Temat postu:

Bardzo pozytywna gazetka. Taka akurat na poprawę humoru. :)
Ja chciałam kiedyś tez pisać (chyba pod wpływem właśnie "Złocistej drogi"), ale niestety- nikt nie podchwycił mojego pomysłu... A samej, to jakoś tak...

Gość · Wysłany: 29.09.08, 4:36PM Temat postu:

Ciesze się, że komuś, tymi starociami sprzed lat, mogłam poprawić humor. Niestety nasza stara paczka już troszkę się rozpadła. Owszem dalej ze sobą rozmawiamy i spotykamy się, ale to już nie to co kiedyś, kazdy ma już innych przyjaciół i pewnie reszta już nawet za bardzo nie pamięta tej gazetki. Oczywiście pomysł byl mój po przeczytaniu "Złocistej drogi" i naszczescie reszta dała się namówić. W dodatku to była taka mała zaprawa bo od 5 klasy podstawówki do 3 gimnazjum byłam jednym z redaktorów gazetki szkolnej, a w ostatnich dwóch klasach byłam nawet zastępcą redaktora naczelnego z czego byłam potwornie dumna.
Swoją droga ile to pomysłów na zabawe czerpaliśmy z książek :D No przynajmniej ja tak robilam ;)

Gość · Wysłany: 30.09.08, 7:40AM Temat postu:

Świetne Sissi!
A te zdanie:
[i]Pani Renata W. podwyższyław maju kieszonkowe swojej córce Joannie W[/i].
Naprawdę ciekawa gazetka! Chciałabym zobaczyć rysunek tego tortu... ;)
Sissi dziękuję za zamieszczenie części tego numeru!

Gość · Wysłany: 30.09.08, 1:06PM Temat postu:

Wiki nie ma za co. Cieszę się, że Ci się podobało. To byla zwykła dziecinna zabawa, ale dzisiaj daje mi wiele powodu do smiechu.

Gość · Wysłany: 30.09.08, 5:33PM Temat postu:

Och Sissi!!!!!!!!!! Cudowne to wasze pisemko!!!!!!!!!! :lol: Chciałabym mieć takie wspomnienia na piśmie! :D

Gość · Wysłany: 01.10.08, 8:30PM Temat postu:

Sissi, wspaniała gazetka! Bardzo się cieszę, że zamieściłaś te fragmenty. Dziękuję :)

Widać, że traktowaliście to zajęcie bardzo poważnie! A pomysł, żeby przepisywac porady z [i]Pani Domu[/i], znakomity :) Oczywiście, najbardziej zachwycają mnie wzmianki. Ta o kieszonkowym oraz ta o panu Marku K., który obiecał zabrać synów na ryby... :) Cudne jest też zdanie autorstwa redaktora naczelnego: [i]Gazetka ta cieszyła się wielkim uznaniem ze strony naszych rodziców i MAMY nadzieję, że będzie tak nadal [/i]. I te delikatne sugestie a propos Dnia Dziecka i prezentów!

A tort musiał być przepyszny. Różowy, z cukrowymi kwiatkami, truskawkami, brzoskwiniami i czekoladą! Mniam... Uwielbiam truskawki, uwielbiam czekoladę, ale nade wszystko uwielbiam cukrowe kwiatki! (Zawsze jak jestem na jakimś weselu i kroją torta, proszę o kawałek z kwiatkiem) :D