|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 23.04.07, 10:07PM Temat postu: Przyjaciele |
|
|
Zainspirowana wypowiedziami m. in Lucy czy Leslie poddaję pod dyskusję temat przyjaźni.
[quote]Kocham Cię nie tylko za to, kim ty jesteś,
ale także za to, kim ja jestem, gdy jestem z Tobą.
Kocham Cię nie tylko za to, kim się stałeś,
ale i za to, kim ja stałem się dzięki Tobie.
Kocham cię, bo zdziałałeś więcej niż jakikolwiek dekalog, abym mógł stać się dobrym człowiekiem,
i więcej niż jakakolwiek wiara, aby mnie uczynić szczęśliwym.
Uczyniłeś to bez słów i gestów.
Uczyniłeś to będąc po prostu sobą.
Być może to właśnie znaczy być przyjacielem.[/quote]
Dla mnie przyjaźń jest czymś niezgłębionym i nie do końca zrozumiałym. Tajemnicą, za którą należałoby codziennie dziękować. Często uświadamiam sobie, jak wielkim skarbem są moi przyjaciele. Wtedy zazwyczaj mam ochotę ich mocno uściskać :-).
Phil Bosmans, autor zacytowanego przeze mnie tekstu, miał rację. Przyjaciele są dla nas inspiracją, by stać się kimś lepszym; dodają skrzydeł, by żyć zgodnie z najwspanialszymi ideałami. Och, może trochę patetycznie to brzmi, ale zawsze tak myślałam o przyjaźni i prędko zdania nie zmienię.
A co Wy myślicie?
I druga część, jakby inna strona medalu - w temacie o shoutboxie 8) rozpoczęto dyskusję o przyjaciołach lub znajomych znających Józefa... eee... to jest, czytających Anię. Macie takich? Ja właśnie dziś namówiłam siostrzyczkę na wycieczkę na Zielone Wzgórze ^^
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 24.04.07, 7:30AM Temat postu: |
|
|
Tak Shee, zgadzam się z Tobą. Przyjaźń to największy skarb zaraz po miłości. Mimo iż moje przyjacielskie stosunki nie są takie jak bym chciała, to uwielbiam osoby, z którymi spędzam czas. Moim marzeniem jest znaleźć taką przyjaciółkę [b]od serca[/b], jak Diana czy Ania.
Nie znaczy to, że przyjaciółki nie mam. Ale ona jest całkiem innym usposobieniem niż ja, woli "metal", czytać fantasy (nie wiem czy dobrze napisałam); i bynajmniej nie jest duszą romantyczną. Pomimo faktu iż mi czasem dogaduje na temat Ani, lub śmieje się z mojej romantyczności to lubię ją :)
Jeśli chodzi o innych kolegów czy koleżanki z mojej klasy, muszę z przykrością stwierdzić, że nie znalazłam ani jednej duszy "znającej Józefa"... Smuci mnie ten fakt, lecz wtedy przypominam sobie jakim wspaniałym posunięciem było założenie tego forum, gdzie nikt mnie nie wyśmieje z moich marzeń lub zainteresowań. Cieszę się, że jesteście tu z nami i czynnie bierzecie udział w naszym Aniowym życiu!
Śmiało mogę powiedzieć, że rekompensujecie mi nieposiadanie "romantycznej przyjaciółki".
Dziękuję!
P.S. Cudowne słowa napisał Phil Bosmans! Muszę je zapisać w moim pamiętniku. Zaspokoiły pragnienie mojej duszy na następne tygodnie!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25.04.07, 3:39PM Temat postu: |
|
|
to wsapniały cytat! bardzo elokwentny i adekwatny do zrozumienia pojęcia i uczucia przyjaźni:) przepraszam ze nie było mnie długo, ale pisałam testy kompetencji. Może to głupie, ale podczas pisania testu myślałam nie tylko o nauce, ale i o Ani:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25.04.07, 9:20PM Temat postu: |
|
|
Witaj Dagmaro (z Tobą się jeszcze nie witałam ^^). Mam nadzieję, że Ania nie rozpraszała Cię na tyle, żeby poczynić jakieś szkody w Twoich testach!
Jej, prawdziwy przyjaciel czy przyjaciółka to naprawdę rzadka sprawa. Jestem zdania, że w dzisiejszym świecie niby łatwo nawiązać znajomość, ale strasznie trudno zawrzeć przyjaźń. Kwestia trafu. "Szczęśliwy przypadek, jak mawiają w Śródziemiu"!
Jednakże:
[quote]jakim wspaniałym posunięciem było założenie tego forum[/quote]
:mrgreen: zdecydowanie! Dobraliśmy się zainteresowaniami, a od teog to już kilka kroków do przyjaźni. pytanie tylko, czy wszyscy jesteśmy tu romantyczni. Jeszcze się okaże, że zebrała się grupka niepoprawnych romantyków, optymistów i idealistów równie roztrzepanych jak Ania :D.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26.04.07, 3:22PM Temat postu: |
|
|
cześć Shee:) tez nie witałam sie z Tobą;) uważam, że to wspaniale być częścią tego forum. Jestem niepoprawną romantyczką (a chyba niełatwo jest nią być w dzisiejszych czasach). Trudno jest się czasem przecież dogadać z innymi, którzy na świat patrzą bardziej racjonalnie. Ale nie chciałabym być nikim innym:) I cieszę się, że mogę z wami wymieniać poglądy na temat Ani
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27.04.07, 7:30PM Temat postu: |
|
|
Oh, kochane! Jak to dobrze, że jesteście :) Ja przyznam szczerze mam kilka usposobień. Kiedy zajdzie potrzeba potrafię myśleć racjonalnie, ale kiedy nikt nie widzi wyobrażam sobie najrozmaitsze sceny romantyczne, które mnie być może spotkają w życiu... :)
Przyjaźń jest piękna, ale rzadka - to prawda :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 29.04.07, 4:22PM Temat postu: |
|
|
Ja mam wrażenie, że mojego charakteru nie da się jednoznacznie ocenić. Kiedy byłam mała, to mam wrażenie, że byłam całkoiwicie inna, ni ż teraz. Kto wie, to może wpływ Ani, że teraz jstem taka roztrzepana ;)
Przyjaźń... Mam kilka koleżanek, ale one, chociaż są miłe i kochane, to niestety nie znają Józefa. Po prostu nie rozumieją mnie i czasem wyśmiewają.
Natomiast mam jedną koleżankę, która chociaż mieszka mneij więcej 20 km ode mnie i widuję się z nią raz na miesiąc - nadaje smak mojemu życiu. Tylko z nią moge pogadać nie ukrywając się z niczym, bo tak się składa, że mamy dokładnie takie same zainteresowania! Lubimy te same książki, filmy, muzykę... Jednak brakuje mi takiej przyjaciółki, która byłaby blisko i rozumiałaby mnie bez słów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 30.04.07, 9:39PM Temat postu: |
|
|
Zauważyłam kiedyś, że nie ma dwóch takich samych osób. Nieważne, jak bardzo byśmy tego chcieli, nasi przyjaciele nie będą dokładnie tacy sami, jak my. Oczywiście, szkoda - czasem chcielibyśmy poznać kogoś takiego, jak my.
Ja na przykład uważam, że jestem ciekawą osobą :D. Nie wiem, co na to moi znajomi :D
W każdym razie, skoro sytuacja jak wyżej nie jest możliwa, szukamy osób o podobnych lub nawet takich samych zainteresowaniach. Wtedy najprzyjemniej rozmawiać, zwierzać się, próbować wchodzić sobie w słowo i zgadywać myśli...
Fascynują mnie też ludzie zupełnie ode mnie różni, tacy, którzy zachowują się - powiedzmy, nieprzewidywalnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 14.06.07, 11:37PM Temat postu: |
|
|
Ja też uważam, że jesteś ciekawą osobą, Shee. Nawet bardzo ciekawą, rzekłabym. ;)
Hm, ja nigdy nie szukałam moich obecnych przyjaciół czy bliższych znajomych. Oni po prostu sami się znaleźli. ;) I - mamy ze sobą wiele wspólnego, ale chyba jeszcze więcej nas różni - i to jest właśnie wspaniałe: że mimo różnic potrafimy się dogadać, odnaleźć wspólny punkt odniesienia do wielu spraw i za pomocą drugiej osoby patrzeć na świat nieco inaczej.
Wiele się nauczyłam - i wciąż uczę - nie tylko od moich przyjaciół (a raczej przyjaciółek, których mam dwie), ale i ludzi, którzy mnie otaczają w codziennym życiu - tych mi bliższych i tych nieco dalszych.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 16.06.07, 6:47PM Temat postu: |
|
|
[quote="Villemo"]Wiele się nauczyłam - i wciąż uczę - nie tylko od moich przyjaciół (a raczej przyjaciółek, których mam dwie), ale i ludzi, którzy mnie otaczają w codziennym życiu - tych mi bliższych i tych nieco dalszych.[/quote]
Ja również mogę powiedzieć, że sporo nauczyłam się od moich przyjaciół. Oni pewnie nawet tego nie wiedzą, ale to dzięki nim nauczyłam się m.in. empatii, cieprliwego słuchania drugiej osoby. Za co im serdecznie dziękuję!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|