|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 18.02.08, 5:20PM Temat postu: |
|
|
Gosia, cieszę się bardzo z Twojego postu bo właśnie podsunęłaś mi myśl co mam zrobić z pewnym zeszytem, który kupiłam głównie dlatego, że mi się podobał. Żal mi było przeznaczyć go na jakiś "zwykły" cel i robić z niego coś w rodzaju brudnopisu, dlatego odłożyłam go i już tak leży około roku :) Teraz wreszcie wiem co z nim zrobię :) Nie prowadziłam nigdy kroniki, więc będzie to dla mnie coś nowego. Zawsze ze swoich wyjazdów, czy weekendowych wypadów przywoziłam jakieś pamiątki (bilety, kartki ze stempelkami, liście itp.), które zwykle chowałam do szafy, a później nie mogłam ich odnaleźć. Teraz wszystko będzie w jednym miejscu ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: 18.02.08, 7:36PM Temat postu: |
|
|
Cieszę,się Aniu nie Anno,ze skorzystasz z mojego pomysłu. Zobaczysz,ze za kilka lat ta kronika będzie wspaniała pamiatką twojego dzieciństwa:*
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 28.02.08, 10:06PM Temat postu: |
|
|
Też piszę pamiętnik. Mam go od ponad 7 lat, dostałam na urodziny. Jest gruby, niebiesko-żółty z tulipanami na okładce. Kiedyś umieszczałam w nim krótkie wpisy - jak teraz je czytam to jakieś brednie kompletne. Regularność... kiepska, oj strasznie, ale jest już zapisany ponad połowę. Zauważyłam też, że ostatnio jak piszę, to coraz bardziej treściwie, i nawet po 4 strony.
Wkładam też do niego różne zdjęcia, skrawki powyrywane, np. wiersze. Mam tam nawet swoje trofeum - zasuszoną czterolistną koniczynkę :D
Zauważyłam jeszcze, że jak siadam do niego po dłuższym czasie "abstynencji", to nie wiem, co pierwsze przelewać na kartki. Często okazuje się, że zapomniałam o czymś. Oprócz tego, rzuca się w oczy - zwłaszcza w tym co pisałam jeszcze do roku temu - "nerwowość". Na szczeście teraz jakoś panuję nad tym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 29.02.08, 7:37PM Temat postu: |
|
|
[quote="Walter Blythe"]Leslie ja na osiemnaste urodziny otrzymałem od sąsiadki piękny pamiętnik, cały zrobiony z naturalnego tworzywa:
Okładki są sztywne - oklejone liśćmi kwiatów i drzew, wyryte są (z przodu) dwa delfinki, równo z wzorkiem przyklejony jest sznureczek lniany, by uwydatnić co ten obrazek przedstawia.
Jako spinacz wszystkich kartek - a są one własnoręcznie robione (nie przez maszynę) - służy kawałek gałązki owiniętej takim samym sznureczkiem lnianym, który zszywa wszystkie karteczki razem.
Tylna okładka oklejona jest jakimś dużym, tropikalnym liściem. :)
Zastanawiam się, czy zostawić ten pamiętnik niezapisanym, czy wpisać do niego różne złote myśli. :)[/quote]
Walterze, taki pamiętnik to skarb! Na Twoim miejscu wpisywałabym w nim złote myśli! Też mam pełno ładnych czystych zeszytów i niezapisanych pamiętników i tylko je gromadzę, zamiast zapełniać ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 01.03.08, 8:59PM Temat postu: |
|
|
Oczywiście popieram Leslie, taki zeszyt tylko na złote, srebrne i platynowe myśli. Sama kiedyś miałam taki notes z cytatami, od Biblii przez książki młodzieżowe do dzieł filozoficznych. Kiedy miałam zły humor otwierałam notes i czytałam, a że był to mały zeszycik starałam się go mieć zawsze przy sobie.
Dziś skończył mi się pamiętnik, więc w poniedziałek po szkole biegnę do księgarni i kupuję kolejny zwykły zeszyt w twardej oprawie. Nigdy nie miałam jakoś niezwykle przystrojonego pamiętnika, zawsze był to zwykły zeszyt, ma według mnie więcej magii, prostej, a zarazem cudownej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 02.03.08, 3:47PM Temat postu: |
|
|
Ja od zawsze chciałam prowadzić pamiętnik, pisać codziennie swoje myśli i zdarzenia, ale wiecie, że nigdy mi się to nie udało. Najdłuższy pamietnik prowadziłam pół roku :? , a potem wiecie przyszły wakacje i miałam już lepsze rzeczy do roboty. Nie wiem, może ja nie jestem do tego stworzona, albo brak i determinacji, ale na razie dałam sobie spokój z pamiętnikami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 02.03.08, 4:05PM Temat postu: |
|
|
Droga Leslie to zupełnie tak samo jak ja:) Chociaż jesteś lepsza ode mnie ja najdłużej prowadziłam pamiętnik przez 2 miesiące.
Za to posiadam zeszyt ze złotymi myślami, cytatami, tekstami piosenek i wierszami. Zawsze jak coś pięknego przeczytam, to po prostu tam zapisuję :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 02.03.08, 5:19PM Temat postu: |
|
|
Niedawno zapisałam szesnasty zeszyt cytatów z moich ukochanych książek :) Aż strach pomyśleć, co będzie za rok... :)
A co do mojego pamiętnika, to ostatni wpis jest ze studniówki, która miała miejsce 19 stycznia :D Nie ma to jak systematyczność!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 12.03.08, 2:43PM Temat postu: |
|
|
Mój pierwszy pamiętnik zaczęłam pisać dawno, dawno temu... A pamiętam tylko urywki z tamtego czasu, m.in. chwilę, gdy pisałam po raz pierwszy. Ile mogłam mieć lat? Siedem, może osiem. I tak pisałam długo, zapisałam wiele zeszytów. Jednak po jakimś czasie - długim czasie - przestałam, nie wiedzieć dlaczego. Na nowo rozpoczęłam prowadzić pamiętnik chyba ponad rok temu. I dopiero ten ma wg mnie jakiś sens. Bo gdy przeglądam stare dzienniki, widzę doskonale, że są to zapiski dziecka. Co prawda bardzo urocze momentami, jak np. opisy pierwszych przyjaźni, a nawet "narzeczonego" w pierwszej klasie szkoły podstawowej - rzecz godna opowiedzenia tylko pamiętnikowi! :D Ale bądź, co bądź, poza miłymi lub mniej miłymi wspomnieniami dawnych dziecięcych dni, nie ma w tych notatkach oczywiście zbyt wiele.
Kiedy piszę teraz - to piszę tak, jak czuję. Nie opisuję zdarzeń zwykłych, jakichś konwencjonalnych rzeczy, a jedynie to, co naprawdę mam potrzebę napisać. I wiem, że zostanie to utrwalone na zawsze tylko dla mnie, a poza tym, będzie mi lżej na duszy.
Zaczęłam też spisywać ulubione cytaty, sentencje, fragmenty powieści, czy wierszy. Spisuję je na wewnętrznych stronach okładki pamiętnika. Ich zagęszczenie tam jest już bardzo duże i muszę pisać maleńkie litery, by zmieścić kolejne :D Lubię do nich zaglądać i często je wykorzystuje.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 12.03.08, 2:44PM, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 28.03.08, 8:47AM Temat postu: |
|
|
Pisałam kiedyś pamiętnik, który był dla mnie bardzo ważny. Zaczęło się od tego, że w Nowy Rok zrobiłam sobie pisemne podsumowanie minionego roku, spisałam postanowienia i dodałam jeszcze kilka refleksji. Potem za jakiś czas miałam straszną ochotę napisać coś w tym zeszyciku, a nie do końca roku było jeszcze bardzo daleko. Zeszycik stał się moim pamiętnikiem. Pisałam zawsze w poniedziałek, chyba że wydarzyło się coś ważnego w inny dzień. Właściwie to był pamiętnik tematyczny, związany z jednym konkretnym moim marzeniem.
Kiedy pamiętnik skończył w płomieniach, próbowałam ze dwa razy zakładać nowy - nie dało się. Nie potrafiłam regularnie pisać, po pewnym czasie zarzucałam to zupełnie. Ale nie jest tak źle :) Mam jeszcze moje stare dziecinne zapiski. One są zupełnie jak pamiętnik, choć bez dat i niezbyt płynnie pisane.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 25.07.08, 2:30PM, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|