Forum forum usunięte Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Czy Ania...?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Ania jako postać literacka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 09.12.07, 9:16AM    Temat postu:

[quote="leslie13"]I jeszcze jedno... przecież gdy bliźniacy zjawili się w domu Ani, miała ona 14 lat! Której nastolatce chciałoby się (i umiałaby) się nimi zajmować?[/quote]

Nie zgodzę się z tym! Chyba nikt się nie zgodzi! Mówię oczywiście o wieku Ani. [i]Ania z Zielonego Wzgórza [/i]obejmuje 5 lat akcji, Ania przybywając na Zielone Wzgórze ma lat 11, więc łatwo obliczyć, że pod koniec książki ma 16. [i]Ania w Avonlea[/i] - Ania ma już posadę nauczycielki i ma ona 16/17 lat. :)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 09.12.07, 12:01PM    Temat postu:

[quote="marigold"]

Nie zgodzę się z tym! Chyba nikt się nie zgodzi! Mówię oczywiście o wieku Ani. [i]Ania z Zielonego Wzgórza [/i]obejmuje 5 lat akcji, Ania przybywając na Zielone Wzgórze ma lat 11, więc łatwo obliczyć, że pod koniec książki ma 16. [i]Ania w Avonlea[/i] - Ania ma już posadę nauczycielki i ma ona 16/17 lat. :)[/quote]

Marigold ma oczywiście rację. Zresztą , Ania zajmowała się bliźniakami u swoich dwóch "opiekunek": pani Thomas i Hammond . Miała już więc doświadczenie w opiekowaniu się dziećmi , jak na swój młody wiek.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 01.02.08, 9:21AM    Temat postu:

Lesie13 takie były czasy, ze jakbyś nie chciała się zajmować bliźniakami to skończyłabyś pod mostem - pamiętasz Ania nie chciała sie nimi zajmować, umiała, ale uważała ze bliźniaki to za dużo. Dawniej miałaś obowiązek, a nie prawo pracować. :)

Jeśli chodzi o te opinie o Ani, myślę, że mógłbym się z niektórymi zgodzić.
Trzeba dostrzegać ludzkie wady i zalety, Ania zdecydowanie mogła zająć się lepiej Tolą, co to za pedagog, który woli tylko te dzieci podobne do siebie. Szczerze mówiąc odniosłem wrażenie, że Ania, która miała swoje wpadki w dzieciństwie bała się idealnej Toli. Z kolei mógłbym doczepić się tej małej osóbki i powiedzieć, że jak na małe dziecko była za idealna, bo właściwie co te dziecko ma za dzieciństwo skoro od urodzenia żyje według schematu, taktu.

Tak samo mógłbym się zgodzić z opinią o Ani i Shirley'u. Dziwi mnie, że matka tak łatwo oddała go w ręce Zuzanny - w książce chyba nie ma żadnej dłuższej scenki kiedy Ania zajmuje się dzieckiem - może to też wynikać z faktu, że LMM nieco odsunęła Shirley'a na dalszy plan.
Więc nie musimy widzieć, że Ania się nim zajmuje, by w to uwierzyć. :)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 01.02.08, 9:42PM    Temat postu:

Oczywiście przepraszam was za moją pomyłkę z wiekiem, ale ja i tak upieram się przy tym, że Ania dobrze zajmowała się Tolą. W sumie w czym miała jej pomagać? Szymon dobrze uznał, że Tola była za idealnym dzieckiem.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 01.02.08, 9:49PM    Temat postu:

Wiesz Leslie13, nie chodzi o to czy musiała ją wychowywać, ale wypadałoby żeby utrzymywała z nią jakiś kontakt. LMM przedstawiła Tolę jako duszka, który pojawia sie w domu tylko po to, by jeszcze bardziej poprzez kontrast pokazać nam urwisa Tadzia.
Myślę, że idealność Toli była przez autorkę zamierzona, a później ta postać jest lekko omijana ze względu na bezużyteczność. Bo nudne byłoby czytanie powieści o kimś idealnym, prawda?
Powrót do góry
Szymon



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 01.02.08, 10:41PM    Temat postu:

[quote="Walter Blythe"]Wiesz Leslie13, nie chodzi o to czy musiała ją wychowywać, ale wypadałoby żeby utrzymywała z nią jakiś kontakt. LMM przedstawiła Tolę jako duszka, który pojawia sie w domu tylko po to, by jeszcze bardziej poprzez kontrast pokazać nam urwisa Tadzia.
Myślę, że idealność Toli była przez autorkę zamierzona, a później ta postać jest lekko omijana ze względu na bezużyteczność. Bo nudne byłoby czytanie powieści o kimś idealnym, prawda?[/quote]

Jak dla mnie Ania zajmowała się Tolą ;). Tłumaczyła jej coś o duchach kiedyś ;) broniła przed psotami Tadzia :). Po prostu Tola potrzebowała trochę mniej uwagi ;).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: 05.02.08, 8:04PM    Temat postu:

Pewnie, że Ania zajmowała się Tolą. Tylko że Tola była stworzeniem tak nudnym, że aż mdli i pewnie dlatego LMM nie pisała o niej zbyt wiele.
Jeśli chodzi o imiona, to odniosłam takie samo wrażenie. Jednak mozliwe, że to kobiety nadawały dzieciom imiona - w koncu trzeba brać pod uwagę czasy, to było sto lat temu :))
A co do kota... W końcu Ania było nieco, hm, zdziwiona (nie wiem, czy to jest najlepsze słowo) propozycją Izy. Jednak chciały go zabić w sposób humanitarny, a na koncu Ania go przygarnęła.
Jeśli chodzi o zarzut, że Ania jest bezuczuciowa, to wydaje mi się to śmieszne. Przecież Ania była pełna uczuć i spragniona miłości...
I jeszcze kwestia Shirleya - Ania po porodzie długo chorowała i to właśnie dlatego Zuzanna się nim zajmowała. Jim był ulubieńcem Maryli, Di - Gilberta, wiec i Zuzanna miała 'ulubione dziecko'. Tak jak ktoś wyżej powiedział, postać Shirleya jest za mało rozwinięta, by móc coś więcej powiedzieć. Wszystkie dzieci są opisane, jakaś historyjka o nich, a o Shirleyu nic, niestety.
Właśnie mi się nasunęło, że Ania miała serce i dlatego, hm, nie chciała 'wyrywać' Shirleya Zuzannie ? Bo wiedziała, jak ona go kocha...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 05.02.08, 8:18PM    Temat postu:

[quote="Szymon"][quote="Walter Blythe"]Wiesz Leslie13, nie chodzi o to czy musiała ją wychowywać, ale wypadałoby żeby utrzymywała z nią jakiś kontakt. LMM przedstawiła Tolę jako duszka, który pojawia sie w domu tylko po to, by jeszcze bardziej poprzez kontrast pokazać nam urwisa Tadzia.
Myślę, że idealność Toli była przez autorkę zamierzona, a później ta postać jest lekko omijana ze względu na bezużyteczność. Bo nudne byłoby czytanie powieści o kimś idealnym, prawda?[/quote]

Jak dla mnie Ania zajmowała się Tolą ;). Tłumaczyła jej coś o duchach kiedyś ;) broniła przed psotami Tadzia :). Po prostu Tola potrzebowała trochę mniej uwagi ;).[/quote]

No w końcu jakiś obrońca. Dzięki Szymon! Oczywiście, że się zajmowała, ehhh najważniejsze, ze Tola miała co jeść :) I pami[color=darkred]ę[/color]tam jak jej coś tłumaczyła i w[color=darkred][u] [/u][/color]ogóle. :)

[size=9]Zmoderował: Szymon[/size]
Powrót do góry
Szymon



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 05.02.08, 8:23PM    Temat postu:

[quote="leslie13"]No w końcu jakiś obrońca. Dzięki Szymon! Oczywiście, że się zajmowała, ehhh najaważniejsze, ze Tola miała co jeść :) I pamietam jak jej coś tłumaczyła i wogóle. :)[/quote]
Ale mnie to rozbroiło [b]leslie13[/b] :mrgreen: [i]Miała chleb, wodę, czyste ubrania i łóżko to czemu miałaby się czuć niekochana :?: Powinna się czuć szczęśliwa :!: [/i] Tu masz całkowitą rację ;)
Nie no, ale tak naprawdę to uważam tak samo jak ty ;), tylko taka mała ironia wynikająca z nieścisłości tekstu ;) :!: Ania przecież bardzo kochała Tolę, i Tola na pewno to odczuwała. Może nie wywnioskowała tego po tym, że miała co jeść ;) , ale była mądrym dzieckiem, i na pewno to odczuwała :!: Masz tutaj rację ;).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: 06.02.08, 9:57AM    Temat postu:

Nasunęliście mi tutaj... Elżbietkę.
Też miała co jeść, co pić i była dobrze ubrana. A mimo to nieszczęśliwa, bo nie miała miłości. I chyba to ją różniło od Toli.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Ania jako postać literacka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin