Forum forum usunięte Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

...czasy Ani z Zielonego Wzgórza?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Wyspa Księcia Edwarda
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 29.08.07, 9:57AM    Temat postu:

Czyżby był to jeden z Cotton'ów?? Tymoteusz,chyba... :D
Powrót do góry
Szymon



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 29.08.07, 10:04AM    Temat postu:

Ano, faktycznie :). I powiedział swojej żoneczce, że masło kupił. A ona poszła do pani Linde i powiedziała, że masło się nie udało :). A poczciwa pani Linde stwierdziła, że jest jej przykro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: 29.08.07, 10:40AM    Temat postu:

E tam! Jedna kradzież na całą wieś to nic. Jedna jaskółka wiosny nie czyni :P
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 29.08.07, 10:59AM    Temat postu:

A jak to było z Florą i innymi dzieciakami Meredithów, którzy podkradli ziemniaki z pola? ;) Na jakimś jarmarku też zdarzyła się sytuacja, że mieszkańcy Avonlea wystawiali warzywa kogoś innego :P.
Moim zdaniem jednak trochę tych przestępstw było.
Mary Vance... nie wiem, czy była zdolna do kradzieży, ale do przeklinania na pewno tak. Chociaż, jeśli o język chodzi, to o wiele bardziej wolałabym żyć w czasach Ani. te dzisiejsze przekleństwa :/...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 29.08.07, 1:45PM    Temat postu:

Nie da się ukryć, że dzisiejsze przekleństwa są o wiele za mocne i bardzo ordynarne... :?
Kradzieże były są i będą, ale kultura w powieściach LMM(już nie będę porównywała do innych powieści) zachwyca nas chyba raczej tymi manierami i etykietą ludzi. Wychowanie w rodzinach z tradycjami i ogólne miejscowe zasady miały wpływ na to jak zachowywali się wszyscy.
Nasz świat nie ma zbyt wielu dobrych wzorców do naśladowania, dlatego tęsknimi do pięknego, choć nie idealnego świata z powieści( bo przecież byli ludzie odbiegający od tych zasad, hm.....choćby josie pye).
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 15.10.07, 8:02PM    Temat postu:

Moim marzeniem jest żyć w tamtych czasach, ale to oczywiście nie realne.
Oczarował mnie sposób życia w XIX wieku kiedy oglądałam Dzieci z Bullerbyn.
Chciałabym jeździć powozami ciągniętymi przez konie, nosić piękne suknie i cudowne kapelusze, nie mieć telewizora ani telefonu, słyszeć śpiew ptaków, a nie warkot silników. Jeździć konno całymi dniami, i mieć tak wspaniały pejzaż, nie zniszczony przez maszyny, oraz dom wraz z gospodarstwem położony przynajmniej 30m od sąsiadów, a droga koło domu miałaby kolor żółtawo - beżowy.
Czasy, w których teraz żyję wcale mi się nie podobają. Nienawidzę betonu, zalewającego coraz więcej świata. Sukienek nie noszę bo robi to coraz mniej osób i uważam, że wyglądam w nich śmiesznie. Ptaki słyszę tylko na wsi, a konie stają się zwierzętami z zoo, bądź mieszkańcami stadnin - taksówkami do wynajęcia (a ja tak kocham konie). Uważam, że telewizja niszczy naszą wyobraźnię, a telefony dbają o nasz tłuszczyk, podobnie jak internet. Ale mimo wszystkiego jestem przyzwyczajona do takiego życia, bo już chyba nie da się od niego uciec, ale gdyby się dało to jestem osobą która się na to pisze. Czy są jeszcze zielone miejsca na ziemi, które nie widziały samochodu? Bo tam właśnie chciałabym się udać ;)
Czasami ubolewam, że nie urodziłam się 150 lat wcześniej :).
P.S. Świetny temat, zawsze rozmyślałam o tamtych czasach, ale dopiero teraz zauważyłam ten wątek.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 02.12.07, 3:49PM    Temat postu:

Ja mam troszkę inne podejście do tego.

Napewno chciałabym przenieść się w czasy Ani, w to otoczenie w którym ona żyła. Tam gdzie jest spokój , miłość , radość , marzenia , gdzie nie ma telewizorów, silników , stresu i tego ciągłego pośpiechu.
Stroje co prawda niepraktyczne ale jakie piękne (szczególnie te wieczorowe) .

Jednak , ten przełom XIX i XX wieku wcale nie był taki cudowny jeżeli chodzi o historię. Gdybyśmy urodzili się w Polsce tak pięknie by nie było (zabory). W Europie panuje wyzysk , bieda , a kobiety nie mają żadnych praw politycznych.

Oczywiście uogólniam bo wszystko zależy od danego kraju, ale cudnie to raczej wtedy nie było.

Każdy wiek ma swoje plusy i minusy .

Tak więc w czasach Ani chciałabym się urodzić ale jako... Ania ;) .
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 02.12.07, 5:09PM    Temat postu:

Od dłuższego czasu mi także marzy się przenieść lub na nowo urodzić w tamtych czasach. Jednak jak słusznie zauważyłaś Izaniu, niewszędzie było tak różowo jakbyśmy sobie to wyobrażali. Mimo wszystko mnie i tak ciągnie niezmiennie w tamten okres, nie tylko jako Ania. Mam na to już parę pomysłów. Chociażby w takiej Rosji. Jako dziecko mieszkańców małej wioski na Syberii lub na Uralu, albo bogatszej inteligencji w Moskwie, Petersburgu... Lub też wczasy wcześniejsze od aniowych, w Anglii.
Cóż, wszystko wydaje się piękne i co najważniejsze inne od naszego dzisiejszego życia. Jakiekolwiek - lepsze czy gorsze, mniej lub bardziej spokojne i pełne niebezpieczeństw oraz niewygód.

Mimo wszystko, podstawową sprawą w tych moich wycieczkach w czasie i przestrzeni, jest postanowienie - "przeżyję te wszystkie straszne rzeczy". :)
Powrót do góry
Szymon



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 02.12.07, 8:25PM    Temat postu:

Szczerze, to wydaje mi się, że życie na dalekiej Syberii w malutkich wioseczkach nie wiele się zmieniło od tamtych czasów.
No może w co niektórych jest prąd i... i tyle ;). Tak stwierdziłem po dzisiejszym dzienniku na TVN :P. Fajnie by było się tam przenieść, chociaż na kilka dni :).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: 03.12.07, 2:20PM    Temat postu:

[quote="Szymon"]Szczerze, to wydaje mi się, że życie na dalekiej Syberii w malutkich wioseczkach nie wiele się zmieniło od tamtych czasów.
No może w co niektórych jest prąd i... i tyle ;). Tak stwierdziłem po dzisiejszym dzienniku na TVN :P. Fajnie by było się tam przenieść, chociaż na kilka dni :).[/quote]

Na kilka dni to może i tak , ale mieszkać tam to bym nie chciała.

Zimno jak diabli i dodatkowo to Rosja jest :lol: . Zdecydowanie nie dla mnie ;) .
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Wyspa Księcia Edwarda Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin