Forum forum usunięte Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Rozmowy.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 240, 241, 242  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Pogawędka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 27.12.07, 8:36PM    Temat postu:

Ja lodowisko mam u siebie . Sztucznie mrożone czy jakoś tak..

Mieszczęsne lodowisko, to właśnie na nim złamałam swoją ręke..


Dziękuję za wyjaśnienie Shee.. teraz już rozumiem.
Jestem za tym , abyśmy tylko pisali językiem literackim. nie dojdzie do niezrozumień.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 27.12.07, 8:42PM    Temat postu:

Dam znać Szymonowi, dołączymy odpowiedni punkt do regulaminu.

Oj, czyli dotknęliśmy bolesnego punktu zaczynając rozmowę o lodowisku :(. Jak Twoja ręka?

Skojarzyło mi się z pytaniem "Jak Twoja noga" z Rilli ze Złotego Brzegu ;). Wiem, że pewnie jesteś znudzona zapytaniami, ale wyobraź sobie, że jakiś przystojniak pyta Cię na zabawie tanecznej ;).
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 27.12.07, 8:51PM    Temat postu:

Bardzo się cieszę, że wprowadzone zostanie na forum "obowiązkowe" używanie literackiego języka! Nawet nie wiecie, jak denerwuje mnie używanie slangu! Niestety muszę przyznać, że niektóre słówka nawet używam - niestety, ale na szczęście tylko kilka...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 27.12.07, 8:53PM    Temat postu:

Shee.. śmiać mi się chcę gdy wyobrażę to sobię ;)

Ręka w porządku , jest coraz lepiej. Jutro mijają 2 tygodnie od założenia gipsu, teraz to już z górki...

I w ogóle dziękuję Shee..:)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 27.12.07, 8:54PM, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Szymon



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 27.12.07, 10:26PM    Temat postu:

Hm... no więc po pierwsze chciałbym wszystkich przeprosić za używanie potocznej mowy :). Ale ja w szkole czy nawet poza nia ciągle tak mówię, i jakoś nie mogę się odzwyczaić :). Obiecuję poprawę!! :)

A w mojej wsi wcale nie ma lodowiska. Najbliższe dwa są 40 minut drogi autobusem - w Białymstoku :). Jedno jest dopiero od tego roku - odkryte koło ratusza. (2 zł za 60 minut jazdy ;) ).
A drugie kryte i sztuczne koło zwierzyńca (4 zł za 45 minut albo 6 zł 90 minut jazdy :P) :).
Dzisiaj, z okazji tego, że musiałem naostrzyć swoje nowe łyżwy wybrałem się na zwierzyniec, gdzie ceny są 2 razy droższe ;]. I tłum ogromnyy :). Ale jeździ się na moich nowiutkich łyżewkach naprawdę świetnie! :)

[b]Shee[/b]! :) To wspaniale ;). Tylko nie wybieraj łyżew z hipermarketu :). Lepiej zapłacić troszkę drożej (powyżej 100 zł na pewno) w sklepie sportowym i się nimi chociaż trochę nacieszyć, niż od razu je wywalić :/. Widziałem łyżwy w takim hipermarkecie - do niczego ;P.
Ja dzisiaj zaszedłem do sklepu sportowego w centrum i oczywiście nie było nic na mnie :?. A potem pojechałem do drugiego sklepu, już poza centrum i zobaczyłem karteczkę, że dziś remanent :?. Ale wszedłem i tak mi te łyżwy sprzedali, pomimo remanentu :).
Na pewno musisz je wybierać długo i z rozwagą. Nie wystarczy przymierzyć. Trzeba się przejść, zobaczyć czy nic nie ciśnie :D. Czy nie gibie się noga :D. Ja wybierałem pomiędzy dwoma dostępnymi parami chyba z pół godzinki ;].
To tylko takie rady, myślę, że i tak o nich byś wiedziała :).

Aa... co do jezior i rzek też nie polecam się na nich ślizgać. Lepiej wydać trochę kasy na lodowisko. Jeśli już ktoś naprawdę żałuje kilka *rubli* :) to można iść sobie nad jakiś niezbyt głęboki stawik, ale kiedy jest -20 stopni. Wtedy mamy pewność, że zamarzło do dna i nic nam nie grozi :). W innych przypadkach odradzam...

[b]Izaniu[/b]:). Nie martw się :). Mam nadzieję, że nie zraziłaś się do tej wspaniałej rzeczy jaką są łyżwy? :D Ja je wprost uwielbiam, i coraz lepiej mi idzie jeżdżenie :). Nie umiem wprawdzie jeszcze piruetów :) Ale mam zamiar się troszkę podszkolić :).

A tak wyglądają moje łyżwy:
[img]http://www.smjsport.pl/pct/produkt170@1_0.jpg[/img]

Nie chciałem jakiegoś super wypasionego modelu, bo i tak za rok się w nie nie wcisnę. Są takie zwykłe sznurowane hokeje za 170 PLN ;).
Nie cierpię zapięć w łyżwach :/.


Ostatnio zmieniony przez Szymon dnia 27.12.07, 10:30PM, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: 27.12.07, 11:08PM    Temat postu:

Ok, regulamin zmieniony. Dziękuję wszystkim za wypowiedzi w tej sprawie!
Szymonie, nie przejmuj się, niedługo wszyscy zapomnimy, że Ci się zdarzyło użyć slangu ;P.
Dziękuję za rady łyżwiarskie. Widzę, że z łyżwami to tak, jak z górskimi butami. Trzeba chodzić i przymierzać, i dopytywać się... . I ostrzyć je trzeba? No proszę.

Cieszę się, Izaniu, że coraz lepiej. Na zdjęcie gipsu musimy się umówić na forum na małą imprezę! Być może stuknie też kolejna miesięcznica (raczej niż rocznica ;)).
Izaniu, czyżbyś nie chodziła na zabawy organizowane przy latarniach morskich, w Czterech Wiatrach ;)?

W ogóle to zauważyłam, że miałam małą przerwę na jesieni w forumowaniu i wszyscy mnie przegoniliście w liczbie postów. O.o.
Powrót do góry
Szymon



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 27.12.07, 11:45PM    Temat postu:

Jeśli chodzi o łyżwy to trzeba je ostrzyc co 8 - 10 godzin jazdy :)

Oczywiście, ze zrobimy imprezkę jak już zdejmą Ci gips Izaniu ;].

A po trzecie to nigdy wam nie mówiłem :D. Ale ja piję alkohol :D i to nawet często. Ofc, nigdy się nie upijam (tylko raz to zrobiłem - z ciekawosci, jak byla klutnia w rodzinie :/ - tata byl kompletnie zalany, a mama poszla z siostra nocowac gdzies poza dom), ale doprowadzam się do stanu kiedy ciało jest takie leciutkie :) i łatwo się ruszać ;). Najczęściej piję z kolegami, a tylko czasem (tak jak dzis) sam :). Teraz tylko sprobowałem jak dziala whisky :D. i nieźle rozbraja ;). Szybciej niź piwo :)
Właśnie wychyliłem 4 szklanki whisky (po około 100 ml) i to mnie doprowadziło do takiego stanu "uniesienia" :).
Moze ktos mnie nie będzie przez to lubił, ale picie alkoholu przez małoletnich to na prawdę nic aż takeigo złego jeśli ktoś ma wszystko pod kontrolą. Nie sięgam i nie sięgnę po papierosy czy narkotyki i w życiu nie sięgnę. A alkoholem też nigdy się nie upijam :) tylko własnie piję, aż będzie mi wesoło. Wiem, że można się bawić bez tego, ale [b]z tym[/b] jest fajniej :) :P. Sięgam po butelkę nie tak często, więc nie mam żadnych problemów ;P.
I naprawdę, nie jestem pijany, tylko bardzo wesoły :) A moje ciało jest leciutkie ;). TO już koniec próbowania whisky na dziś :). Umiem teraz sobie powiedzieć nie :).
Nikomu w wieku od 12 (lub 11) lat nie bronie picia, o ile robi to z umiarem. Bo takie "walanie się po rowach" jak moje koleżanki to już ostra przesada ;/. Większość z nas musi spróbować :) Ja tak samo.
Rozumiem, jeśli ktoś nie pije :). A mam takie pytanie, kto z was (również dorosły) pije alkohole?


Ostatnio zmieniony przez Szymon dnia 27.12.07, 11:53PM, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: 27.12.07, 11:54PM    Temat postu:

Szymon...
jutro przyjdź na forum i zobacz, ile emotek nasadziłeś w poście...

Proponuję [quote]TO już koniec próbowania whisky na dziś[/quote]

Uważam, że jesteś za młody na jakąkolwiek ilość alkoholu. I zdania raczej nie zmienię.

Whisky po sto gram?
Wiesz, że whisky pije się na dwa palce (góra 50 g) i to rozcieńczone lodem, coca colą, w ostateczności wodą?
Naprawdę. Daj spokój...
Powrót do góry
Szymon



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 28.12.07, 12:00AM    Temat postu:

heh, wiem coś o tym podejrzałem jak tata pije :). Oczywiście rozcienczylem sobie to lodem (2 kostki) :). A coca-colą (odrobinka) przepłukałem szklankę i wypiłem (staram się jej nie pic - jest bardziej niezdrowa niż alkohol).
Co do dwóch palców, tego nie wiedziałem. Chciałem spróbować trochę więcej w moim kubeczku od kakao :).
Shee, rozumiem Twoje słowa, i oczywiście szanuję Twoje poglądy, ale nie zgadzam się z Twoim zdaniem :). Uważam, że należy wszystkiego spróbować już jako nastolatek. To może trochę szkodzi, ale teraz ktoś kto nie spróbował jest nikim. Ktoś kto spróbował i czasem próbuje (czyli ja) jest kimś, a ktoś kto próbował i nie chce pić jest naprawdę kimś :).

P.S. Mam bardzo mocną głowę. Do stanu "uniesienia" doprowadza mnie 7 piw :P. Po 6 jestem całkiem trzeźwy - sprawdzone i potwierdzone badaniami :).

Edytuj: co do picia alkohlolu, odpowiem wszystkim jutro :). Dzisiaj jestem już nazbyt wesoły, choć jak sobie obiecałem już nic nie wypiłem.
N ara


Ostatnio zmieniony przez Szymon dnia 28.12.07, 12:13AM, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: 28.12.07, 12:16AM    Temat postu:

Szymonie - myślę, że niezależnie od tego, jak mocną głowę się ma, po prostu w wieku, kiedy się rośnie i dojrzewa, nie należy pić alkoholu ze względów zdrowotnych. To nie "trochę szkodzi", ale może bardzo zaszkodzić.

Smutne są te słowa, o tym, że "kto nie spróbował, jest nikim". Uważam, że to kwestia szczęścia, że nie jesteś w środowisku, które tak myśli o narkotykach :(. I ja pozwolę się tu nie zgodzić - po prostu w pewnych sprawach lepiej polegać na własnej ocenie, nie na opinii środowiska. Czy sam z siebie spróbowałbyś? Mam nadzieję, że nie.

Jeśli jakiś kolega namawia do picia - lepiej odmówić, też przemówić mu do rozumu, a jeśli nie słucha - dać spokój. To Ty będziesz ostatecznie zwycięzcą.

NIE polecam picia w stresie. To miłe rozluźnienie, które następuje potem, jest groźne, można się do niego szybko przyzwyczaić. Siedzisz sobie [i]sam[/i] i próbujesz tego whisky. I to, jak mocną masz głowę, nie ma znaczenia. Nie lepiej wziąć odprężającą kąpiel, popatrzeć jeszcze raz na nowiutkie łyżwy, poczytać, zrelaksować się w inny sposób?
W sumie mogłabym napisać Ci to wszystko na PW...
Ale bardzo mnie poruszył Twój post :cry: :cry:
Wiem, że nastolatki są chętne do eksperymentów - sama próbowałam papierosów.

PS. Cola nie jest bardziej niezdrowa niż alkohol - chyba, że dla zębów.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Pogawędka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 240, 241, 242  Następny
Strona 10 z 242

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin