Jaki przedmiot lubicie najbardziej?

Gość · Wysłany: 26.08.08, 8:25PM Temat postu:

[b]Religia[/b]:

Moja wielka pasja mogę pochwalić się też wieloma sukcesami i osiągnięciami w tej dziedzinie

[b]Język Polski [/b]:

Uwielbiam ten przedmiot, kocham czytać książki (mam to po rodzicach ;) ) i po prostu nie mam trudności z tym przedmiotem szczególnie z częścią literacką, językową, gramatyka mniej mi pasuje, ale też jest w porządku :)

[b]Historia[/b]:

Szczególnie historia Polski i historia współczesna. Pociąga mnie ten przedmiot ;)

[b]W-f [/b]: Może nie "cały" przedmiot, ale poszczególne dyscypliny np. pływanie, granie w kosza, piłka nożna gdy jestem na ataku :P

Nie ma przedmiotu którego bym nie lubiła wszystkie lubię w jakimś stopniu.

Gość · Wysłany: 06.09.08, 1:26PM Temat postu:

Ja najbardziej lubię historię. Po prostu zawsze wydawała mi się interesująca i fascynująca. Zresztą najwyraźniej mam to po Tacie, który jest z zawodu historykiem. Kiedyś nawet pracował w mojej szkole :D

Gość · Wysłany: 07.09.08, 7:28PM Temat postu:

Jako, że jestem teraz gimnazjalistką ;) opiszę przedmioty powtórnie.

A ja uwielbiam [b]język polski.[/b] Także mogę się pochwalić paroma sukcesami :D
Lektury, opowiadania, interpretacja wierszy to dla mnie czysta przyjemność. Gramatyka, ortografia w ogóle mi nie sprawia trudności.

Również [b]historia [/b]może być interesująca. Co prawda, mamy wymagającą nauczycielkę, która chce żebyśmy pisali, czytali i słuchali jednocześnie. A to jest raczej niewykonalne :D Ale sama starożytność, XIX i I, II wojna światowa to moje ulubione tematy!

[b]W-F[/b] także bardzo lubię. Mamy basen raz w tygodniu :D Świetnie! Kocham grać w koszykówkę, piłkę nożną, hokeja, dwa ognie, biegać, skakać...Ale nie znoszę siatkówki! Nie umiem nawet serwować górą! Przyjmowania i podawania wychodzą mi raczej znośnie :?

Spodobał mi się [b]język francusk[/b]i, którego się teraz intensywnie uczę. Trudny, ale ciekawy i piękny język.Zwłaszcza kiedy się wyrobi akcent ;)

Największą trudność sprawi mi zdecydowanie muzyka, matematyka i być może chemia (mamy baaardzo głupią nauczycielkę).
Ale ogólnie większość przedmiotów są fajne...

Gość · Wysłany: 07.09.08, 9:13PM Temat postu:

W chwili obecnej: etnologia Polski.
A jeszcze z rok temu historia chyba. W gimnazjum zaś biologia.
No i oczywiście polski i można chyba powiedzieć, że łacina i francuski.
Najbardziej nielubiane? Niemiecki, matematyka i fizyka.
(Udowodniłam fizykowi, że mi się jego wzorki po nic nie przydadzą. Może to i głupie, ale satysfakcję mam niemałą) :D

Gość · Wysłany: 12.12.08, 3:02PM Temat postu:

Uwielbiam język polski,nawet z gramatyką nie źle mi idzie(w podstawówce byłam najlepsza w klasie),kuleje troche ortografia,ale jest lepiej.Drugi mój ukochany przedmiot to historia. :D

Wszyscy w mojej klasie nienawidzą historii,no może przesadzam, nie lubią z powodu naszej "kochanej " wychowawczyni ,która uczy nas tez wosu.Mnie tam ona nie przeszkadza aż tak bardzo, historie mam w małym paluszku.Oczywiście ja naucze sie wszytkich dat.Mam to po moim tacie,mógłby sam byc historykiem. :)

Kolejny przedmiot,który mi odpowiada to plastyka,muzyka,religia,angielski ,chemia jeszcze ujdzie .Geografia ani ziębi,ani grzeje.

Nienawidzę : wosu,najnudniejszy przedmiot świata
biologi - straszne , reka mi czasami odpada ,gdy nauczycielka dyktuje z prędkoscią światła wszystko to co w książce. Jeszcze wieksza nuda.

fizyka-tej nauczycielki wogóle nie cierpię jest taka fałszywa i obłudna.Śmieje się a potem wrzeszy byle czego. Natomiast te wszyskie wzory i prawa nigdy nie wchodziły mi za bardzo do głowy. :?

francuski-najpierw lubiłam , teraz nie widzę sensu nauki tego jezyka i tak się nigdy nie naucze.

w-f-same ćwiczenia mogą być,ale z rana biegać i skać,a potem szybko przebierać się na lekcje to przesada.

Czy cos pominełam? Chyba nie.Ulżyło mi troche jak sobie tak pomarudziłam i narzekałam na tą szkołę. :twisted: :D

Gość · Wysłany: 01.01.09, 1:01AM Temat postu:

Errata: zdecydowanie język polski, później po równo biologia i angielski oraz "może być" historia. :) (nauczyłem się uczyć a historii) :D

Chcę zostać nauczycielem polskiego :) Rillo może kiedyś się spotkamy na jednych wykładach? :D Kto wie... :)

Gość · Wysłany: 01.01.09, 1:00PM Temat postu:

Bardzo lubię polski. Chociaż gorzej z ortografią (ale robię już postępy). Lubie też historie ale gdy są do nauczenia daty to trochę gorzej ale daje rade. Podoba mi się chemia i matematyka która idzie mi bardzo dobrze (w tym przedmiocie mam najwięcej osiągnięć). Ponieważ podobają mi się tak różne przedmioty mam problem z wyborem profilu w liceum.

Gość · Wysłany: 01.01.09, 3:06PM Temat postu:

[quote="Walter Blythe"]Chcę zostać nauczycielem polskiego :) Rillo może kiedyś się spotkamy na jednych wykładach? :D Kto wie... :)[/quote]

Chyba nie w najbliższym czasie, Walterze - podążyłam bowiem ścieżką języka obcego, od października studiuję na I roku filologii angielskiej ;) Nie wykluczam jednak podjęcia drugiego kierunku, filologii polskiej, z racji odwiecznego sentymentu do naszego ojczystego języka :D

Gość · Wysłany: 01.01.09, 4:52PM Temat postu:

Oj przeczytałam mój post z tamtego roku szkolnego i widzę, że sporo się zmieniło od tamtej pory :)

Teraz mniej lubię chemię, głownie dlatego, że w tamtym roku niczego się nie uczyłam i miałam same 5 a teraz na te 5 muszę się ostro uczyć :/ Cóż trudno... . Natomiast bardzo polubiłam fizykę, nawet nie przeszkadza mi wąsata pani, która ostatnio powiedziała mi, że widzi mnie za rok na konkursie fizycznym :D.

Powiem wam, że nawet staram się lubić polski! No i nawet nieźle mi wychodzi, ale nikt mnie nie przekona do naszej ojczystej gramatyki i ortografii :(

Co do mojego znienawidzonego WF to niestety dostaliśmy gorszą panią niż w tamtym roku, ale jakoś da się z nią przeżyć. I nawet mam niezłe oceny!

Do znienawidzonych przedmiotów doszła w tym roku religia! Opowiadałam już co nieco o naszej psychicznej siostrze Barbarze, która skutecznie zniechęca wszystkich do religii.

Gość · Wysłany: 01.01.09, 6:15PM Temat postu:

Najbardziej lubię :

Jęz.polski-Lubię czytać książki i lektury (bo nie miałam jak na razie zbyt dużo nudnych), z ortografią też nie mam problemu (nigdy nie miałam, na szczęście).

Historia-mamy wspaniałego nauczyciela, który jest równocześnie dyrektorem (na lekcjach jest śmiesznie i opowiada nam ciekawe rzeczy), a ja nie mam z historią problemu.

Nie lubię natomiast matematyki i plastyki.