|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 29.04.07, 6:56PM Temat postu: |
|
|
Ja stanowczo w lecie. Ale znając mnie, zostanę tam do zimy ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: 29.04.07, 10:00PM Temat postu: |
|
|
[quote="spinka_84"]Latarnie są cudowne. Nawet w Irlandii, gdzie jest bardzo dużo latarń mam swoje ulubione. Lubie o zmroku udawać się nad morze i patrzeć na migoczące światełka i marzyć, marzyć i marzyć :)[/quote]
Oh, Spinko! Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę! Chciałabym abyś mi więcej opowiedziała o Twoich latarniach! To cudownie móc mieszkać na wybrzeżach kraju i chodzić na długie spacery brzegiem morza. To musi być fascynujące!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 30.04.07, 7:54PM Temat postu: |
|
|
Własnie. Ja nigdy nie zapomnę tego pierwszego razu, kiedy byłam nad morzem. To dziwne uczucie, słyszysz szum fal, czujesz potęgę tego żywiołu.
I teraz co roku jeżdże w czerwcu na tydzień do Kołobrzegu :mrgreen:
Ale wracając jesczze do tych zdjęć, które dałam, to wybitnie do mojego wyobrażenia nie pasują mi samochody, linie elektryczne, i wszystko co nowoczesne. Może to głupie, ale lubię sobie wyobrażać, że kiedy w końcu, za te 5 lat dotrę na Wyspę Księcia Edwarda - wszystko tam będzie takie, jak opisała LMM, będą jeździć bryczki, ludzie będą uprawiać pole, zapraszać się na podwieczorki, kobiety chodzić w sukniach, itd. I czasem naprawdę wierzę, w to co myślę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 30.04.07, 10:07PM Temat postu: |
|
|
Jednym słowem - chcesz utopii. Nie da się zatrzymać postępu :(. W artykule na pinezce - i, jak przypuszczam, w pamiętnikach też, a wciąż one przede mną - wspomina się, jak LMM nie mogła postępu zrozumieć i nie lubiła go. Wciąż mnie dziwi, ze Jej prozę można było ekranizować w ciągu Jej życia...
A dziwi dlatego, że przecież LMM opisywała inną epokę. Bez telewizji, ze światłem świec, bufiastymi rękawami u sukien i karnetami balowymi. Epokę, która przeminęła.
[quote="Lucy napisała / "]ludzie będą uprawiać pole, zapraszać się na podwieczorki, kobiety chodzić w sukniach.[/quote]
Nie mogłam się powstrzymać... przecież będą robić te rzeczy. :mrgreen: Rolnictwo nadal tam istnieje, kobietom nikt nie zabronił nosić sukienek, a podwieczorki to chyba nadal priorytet ^^
Ale wiem, o co Ci chodzi. Ich styl życia na pewno bardzo się zmienił. Sądzę jednak, że te najważniejsze sprawy pozostały ważne. Dla mnie to: miłość do ziemi i natury oraz ten piekny lokalny, typowo kanadyjski patriotyzm.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 05.05.07, 11:21AM Temat postu: |
|
|
Ale ja mam wprost obsesję na punkcie tamtych czasów. Pochłaniam wszystkie książki LMM, teraz potrzebne mi są one niemal jak powietrze, boleję nad tym, że nie urodziłam się wtedy, i tam, a moim największym marzeniem jest wycieczka naWyspę Księcia Edwarda, która zapewnie będzie i wesoła i smutna, i będzie rozczarowaniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 05.05.07, 11:57PM Temat postu: |
|
|
[quote="Lucy napisała / "] i wesoła i smutna, i będzie rozczarowaniem.[/quote]
Cóż... trafiłaś w sedno - kto wie. To pewne, że czasu nie da się cofnąć :( ale z drugiej strony, życie nowoczesnością nie zawsze oznacza ucieczki od ideału przeszłości :D.
Mam nową porcyjkę zdjęć:
Dowiedziałam się, że ta latarnia to Latarnia św. Piotra (a już myślałam, że Jima :mrgreen:)
[img]http://magnolia1.blox.pl/resource/DSC04690.jpg[/img]
[img]http://magnolia1.blox.pl/resource/DSC04691.jpg[/img]
Wydmy na półwyspie Greenwich - to niedaleko... Oczywiście to park narodowy:
[img]http://magnolia1.blox.pl/resource/DSC04727.jpg[/img]
A to już miasteczko Peggy's Cove w Nowej Szkocji... wypisz, wymaluj Cztery Wiatry:
[img]http://magnolia1.blox.pl/resource/DSC05323.jpg[/img]
[img]http://magnolia1.blox.pl/resource/DSC05329.jpg[/img]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 30.05.07, 10:35AM Temat postu: |
|
|
Cztery Wiatry jak nie wiem co!
A tak swoją drogą Avonlea jest bliższe memu sercu niż wspomniane wyżej Cztery Wiatry ...W końcu to w Avonlea mieszkała Ania, tam poznała Dianę, Gilberta...I Avonlea zawsze kojarzy mi się z Anią bardziej niż Cztery Wiatry. Za to jak myślę o Rilli, to zawsze widzę oczami duszy Złoty Brzeg i, co za tym idzie, Cztery Wiatry... Tak jakoś u mnie jest :)
Jeszcze kilka zdjęć:
Zdjęcia te znajdują się tu: [url]http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=30357&w=64365548&a=64473818[/url]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 30.06.07, 11:23AM Temat postu: |
|
|
Marigold ja mam tak samo:)
To prawda,właśnie tam Ania poznała Dianę,Gilberta.
Ona tam przeżyła swoje dzieciństwo,dlatego Avonlea jest bardziej bliższe memu sercu...A te zdjęcia wyspysą przecudowne,skąd wy je macie?;>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 01.09.07, 1:24PM Temat postu: |
|
|
[img]http://www.fritchman.com/images/Anne%20of%20Green%20Gables1.jpg[/img]
Piękne Zielone Wzgórze... wokól malownicze tereny...ach! cudo....
Zastanawialiście się, jak wygląda wewnątrz? Jeśli tak, to zaciekawi Was to:
[url]http://www.gov.pe.ca/greengables/[/url]
Na tej stronie podany jest plan Zielonego Wzgórza, a jak się kliknie na danym pokój na tym planie, można go obejrzeć - dosłownie wszystkie cztery ściany! :) Jest tak pokazane, jakby się stało na środku pokoju i obracało do okoła :) Jeśli ktoś, to już widział, to przepraszam, że zanudzam go zaglądnięciem do domu Ani Shirley! :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: 01.09.07, 3:03PM Temat postu: |
|
|
Oh Marigold! Dziękuję Ci bardzo! Wcześniej nie wiedziałem, że taki plan jest na tej stronce ;). Zielone Wzgórze prezentuje się pięknie, chociaż wyobrażałem sobie je trochę inaczej :).
Chcielibyście tam zamieszkać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|