|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 14.02.08, 9:24PM Temat postu: |
|
|
Dokładnie, Izaniu! :D Teraz twoja kolej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: 16.02.08, 5:58PM Temat postu: |
|
|
Ogromnie się cieszę ;) .
[i]
Y wstała z miejsca i trochę chwiejnym krokiem , po czym usiadła znowu , przykładając ręce do głowy.
-Jestem...jestem strasznie chora-rzekła płaczliwym głosem- Ja... ja... muszę iść do domu.
-Ale jakże możesz myśleć o pójściu do domu bez herbaty!-zawołała X zrozpaczona. - Herbata będzie zaraz... biegnę nastawić imbryk.[/i]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 16.02.08, 6:29PM Temat postu: |
|
|
Y - Diana Barry
X - Ania :D
O ile dobrze pamiętam, jest to fragment mówiący o przykrym incydencie "upicia" Diany przez pannę Shirley w pierwszym tomie powieści ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 17.02.08, 7:27PM Temat postu: |
|
|
Oczywiście masz rację Rillo ;) .
Teraz Twoja kolej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 18.02.08, 2:45PM Temat postu: |
|
|
Jeden z prostszych, z racji braku innego pomysłu :lol:
"Księżyc jest po prostu zwyczajną lampą, gdy nie ma z kim cieszyć się jego urokiem"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 18.02.08, 4:56PM Temat postu: |
|
|
Bułeczka z masełeczkiem.
Ania Shirley, Ania z Szumiących Topoli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 18.02.08, 8:14PM Temat postu: |
|
|
Hehe, tak jak pisałam, prościzna ;) Twoja kolej, Moniko ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 18.02.08, 8:50PM Temat postu: |
|
|
No to może coś opisowego. Z mojej ukochanej książki na pogodę pod psem:
"Ale pojął od razu ponad wszelką wątpliwość, że nie widział nigdy ani nie wyobrażał sobie istoty tak czarownej jak ... . Uroda jej była tak wyjątkowa, że w chwili pierwszego zachwytu zabrakło mu po prostu tchu. Każdy rys jej owalnej, podobnej do kamei, twarzy tchnął wyrazem bezwzględnej, niepokalanej czystości, jaką widujemy u aniołów i Madonn na obrazach starych mistrzów - czystości wolnej od najlżejszej ziemskiej zmazy. Gęste, kruczoczarne włosy, przedzielone nad czołem, spływały na ramiona w dwóch ciężkich, lśniących warkoczach.
Oczy miała niebieskie, lecz Eryk nie widział nigdy oczu o takiej bartwie. Był to odcień, jaki miewa morze w spokojnym, łagodnym świetle, które następuje po pięknym zachodzie słońca. Oczy te jaśniały jak gwiazdy, zapalające się nad lindsayską przystanią, kiedy gasła wieczorna zorza; przesłonięte były długimi, czarnymi rzęsami, a ponad nimi znaczyły się łuki delikatnie nakreślonych brwi.
Cera jej miała czystą i delikatną barwę płatka białej róży."
Myślę, ze nie za trudne :) Romantyczki będą wiedzieć :) :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 18.02.08, 8:54PM Temat postu: |
|
|
Czy chodzi tu o Kilmeny z kwitnącego sadu? :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 18.02.08, 8:59PM Temat postu: |
|
|
Oczywiście, ze tak! Twoja kolej
[quote]Oczy miała niebieskie, lecz Eryk nie widział nigdy oczu o takiej bartwie[/quote]
Zapomniałam zamienić Eryka na wielokropek, ach to moje roztrzepanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|