|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 08.08.08, 9:22PM Temat postu: Ania z Zielonego Wzgórza a Elżbietka z Szumiących Topoli |
|
|
Jak ktoś z was napisał łączyła je wielka przyjaźń .To dzięki Ani ,życie Elżbietki nabrało nowych barw .Strach pomyśleć co by było z Elżbietką gdyby w jej życiu nie pojawiła się przemiła rudowłosa panna Shirley .Ania i Elżbietka to bratnie dusze .Elżbietka tak jak w dzieciństwie Ania, ma swój piękny oryginalny świat wyobraźni .Tylko że Elżbietka jest bardzo delikatnym i smutnym dzieckiem ,a Ania w dzieciństwie była wesoła i postrzelona .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: 09.08.08, 10:00AM Temat postu: |
|
|
Och Iwono i kolejny raz wymyśliłaś ciekawy temat :D
Myślę, że Elżbietkę i Anię łączyło bardzo wiele. Przedewszystkim wyobraźnia, każda z nich żyła w swoim czarodzijskim świecie. Właściwie obie nie miały zbyt szczęśliwego dzieciństwa. Elżbietka pod czujnym okiem babci i Kobiety nie czuła się szczęśliwie, zupełnie jak Ania przed trafieniem na Zielone Wzgórze. Obie były delikatne i dostrzegały piękno świata, wiedziały czym jest oddanie i przyjaź. Myślę, ze były bardzo podobne, chociaż zarazem tak różne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 09.08.08, 10:30AM Temat postu: |
|
|
Osobiście, Elżbietkę porównałabym bardziej z Janą Stuart. Obie miały własne światy, obie mieszkały w domach, których nie lubily. Musiały słuchać poleceń babki i innych...
Co prawda Ania i Elżbietka miały wspólne cechy. Wrażliwość, ciekawość świata, a zwłaszcza wyobraźnia. Każda wywarła na drugą jakiś wpływ. Łączyło je braterstwo dusz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 09.08.08, 5:59PM Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Marigold.
Elżbietka była bardzo wrażliwa, nie miała nikogo bliskiego z wyjątkiem Ani. Babcia i Kobieta skandalicznie ją wychowywały. Jednak dzięki Ani, Elżbietka zamieszkała z ojcem.
Ania mimo, że w dzieciństwie była sierotą, to znalazła w końcu dom i miłość. Miała wielu przyjaciół. Ania była bardziej impulsywna i energiczna. Elżbietka była raczej spokojna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 09.08.08, 10:04PM Temat postu: |
|
|
Gdyby nie Ania Elżbietka miałaby trudne życie. Ania dla Elżbietki była duchową podporą, Bratnią Duszą. Kobieta i pani Campbell tłumiły w niej emocje, szczególnie Kobieta, która kochała bardzo matkę Elżbietki i wyobraziła sobie, że to Elżbietka jest przyczyną jej śmierci. Ania była dla Elżbietki wszystkim, dzięki Ani Elżbietka odzyskała ojca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|