|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 12.02.08, 9:24PM Temat postu: |
|
|
Jakie znowu cumelki? :|
Chyba jestem z jakiegoś wybrakowanego pokolenia, nie dość, że pierwsze słyszę, to i widzę :roll: :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 12.02.08, 10:48PM Temat postu: |
|
|
U mnie się mówi na takie zwykłe dziecięce "smoczki-cmoczki" albo "cycusie".
Dlaczego w kawiarni, w której mam lekcje angielskiego, raz na jakiś czas ktoś postanawia roztoczyć zasłonę dymną z dymu papierosowego grubą na trzy cale?
Nie pozbędę się tego zapachu z włosów... jeszcze przez dziesięć minut, bo potem idę je umyć. jestem w takim nastroju, że mogłabym się utopić pod prysznicem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szymon
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: 13.02.08, 3:53PM Temat postu: |
|
|
A u mnie zamiast tej cumelki się daje dzieciom cukier w szmatce :D
Nie no, ale widziałem kilka razy takie - nazywają się smoczki po prostu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 13.02.08, 7:30PM Temat postu: |
|
|
Ja też to pamiętam jako smoczki! Ech, było minęło...
Jak wam minął dzień?
My po kartkówce z lektury "Stary człowiek i morze" ledwo dyszeliśmy, dostałam 3, jak to zwykle z lektur bywa, potem był kolejny polski, 2 godziny wychowania fizycznego:
1 godz. na siłowni :(
2 godz. granie w koszykówkę:
wynik: Pomarańczowi 10:4 Biali :) :)
kontuzje: jeden wybity palec Kamili, kilka sinaków u Olki, Anki i Pauliny, mocno stłuczona, opuchnięta i zabandażowana lew ręka u mnie.
Potem WoS, na którym kompletnie nie słuchałam pani :) i technika.
Wczoraj dostałam recenzję mojego tworu od pani polonistki, w życiu tak się nie bałam!
Z okazji jutrzejszych walentynek życzę wam WIELE miłości!
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 13.02.08, 8:40PM, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 13.02.08, 7:47PM Temat postu: |
|
|
Przyłączam się do życzeń Moniki :)
Shee, co się stało, że jesteś w takim złym humorze?
Dym papierosowy - najbardziej uciążliwy dla nie palących. W moim liceum ubikacja była też "palarnią". Kiedy wchodziło się do środka to robiło się szaro przed oczami, a kiedy się wychodziło, towarzyszyło wrażenie, że owy dym osiadł właśnie na mnie. Mimo pilnowania łazienki na każdej przerwie przez nauczycieli i groźby wylotu ze szkoły to i tak wszyscy palili w łazience.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szymon
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: 13.02.08, 8:13PM Temat postu: |
|
|
A ja... hm... Nastawiłem sobie budzik na 5:45, bo chciałem pojechać wcześniej do szkoły o 6:50 - żeby zdążyć na sprawdzian. Oczywiście "jeszcze pięć minut poleżę" i zlazłem z łóżka o 6:30. No cóż, tylko mycie ząbków i ubranie się. 6:50 - autobus, na szczęście zdążyłem. Pogoda dzisiaj okropna... Baardzo ciężki sprawdzian z chemii. Potem przejechałem się na niektórych kolegach :?. Na szkolny obiad bitki, a w środy ja poszczę. No cóż, byłem bardzo głodny i zjadłem - kolejny grzech... Po mojej nowej teczce ciągle chodzą zazdrosne spojrzenia. To przez te moje głupie kłamstwo, że przysłał mi ją tata z Anglii. Teraz cała klasa mi jej zazdrości :? Dowiedziałem się na angielskim jaka moja klasa jest chamska dla siebie (nie chodzi tylko o mnie). Każdy na każdego patrzy "spodełba".Pokłóciłem się potem z kolegą. Po lekcjach spóźniliśmy się jakieś 30 sekund na autobus który odjechał 5 minut za wcześnie (świetne dzięki kolegom którzy robili sztuczny tłok w szatni) i musieliśmy czekać ponad godzinę na następny... Z tego powodu nie pojechałem wieczorem z kolegami do Galerii Podlaskiej :?
Kiedy wróciłem do domu pokłóciłem się z drugim kolegą na GG. Okropnie mnie teraz głowa boli. Poza tym jestem jakiś przeziębiony.
Podsumowując - mój dzień dzisiaj był bardzo udany. Świetnie jest...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 13.02.08, 8:31PM Temat postu: |
|
|
Drogi Szymonie, ja tam się nie dziwię, że dziś jakoś tak szaro, buro, ponuro i nieciekawie - w końcu mamy 13 dzień miesiąca :P Ale widzisz teraz, że kłamstwo ma krótkie nogi...
Mi dzień minął spokojnie, tylko bardzo się nastawiłam na kibicowanie polskim biathlonistkom na Mistrzostwach Świata, a tu masz ci los - nad Szwecją przeszły jakieś huragany i zniszczyły przygotowane trasy biegowe, w związku z czym zawody przeniesiono na jutro.
Ale za to dziś przyjechała z Krakowa moja siostra i przywiozła mi buty :) :) :) - przyjechałam z Krakowa do domu na ferie w kozaczkach, które w piątek mi się zupełnie rozwaliły; dwie pozostałe pary posiadanych przeze mnie ciepłych bucików zostawiłam w mieszkaniu w Krakowie - myślałam, że nie bedę ich potrzebować. I w efekcie byłam w zasadzie uziemiona w domku, bo nie miałam w czym chodzić :) w tym miesiącu wydałam już bardzo dużo pieniędzy (na aparat cyfrowy i drugą ratę wyjazdu naukowego do Paryża) i na nowe buty mnie w tym momencie za bardzo nie stać, zwłaszcza, że zima się już raczej kończy.A wczoraj przyjechała w odwiedziny moja przyjaciółka Oleńka i miałam duży problem - jak ją odebrać z Olkusza (bo do mojego Sławkowa dojazd jest skomplikowany) i jeszcze zabrać na planowany spacer po naszym pięknym miasteczku. Musiałam włożyć stare kozaczki mojej siostry, dwa numery za duże (to poważny problem - noszę numer 35 w porywach do 36) i bardzo uważać, żeby się w nich nie zabić :)
Nie dajcie się przeziębieniom i grypie!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 14.02.08, 11:07AM Temat postu: |
|
|
Dzisiaj walentynki, dlatego chciałabym wam wszystkim życzyć dużo miłości ;)
A co u was słychać w to piękne święto?
Ja nie mam nawet o czym pisać, ponieważ w sobotę w końcu rozpoczęłam upragnione ferie i … w pierwszy dzień się pochorowałam. Tak więc od kilku dni leżę w łóżku naszpikowana antybiotykami. Myślicie, że miałam dużo wolnego czasu? Niestety nie, ponieważ skoro ja mam ferie to moi rodzice niestety też i miałam przy łóżku 2 strażników i musiałam leżeć… teraz dopiero udało mi się wstać. Od tygodnia zbieram się do przeczytania „Romeo i Julia”, ale na razie mi się nie chce. Na chwilę obecną czytam „Pat ze Srebrnego gaju” i nie mam zamiaru z niej rezygnować ;)
[quote="Aniulka"]Nie dajcie się przeziębieniom i grypie!![/quote]
Przyłączam się do wezwania, chociaż sama go nie posłuchałam. Ale powiedzcie mi dlaczego nie mogłam chorować w roku szkolnym? ;(
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szymon
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: 14.02.08, 12:19PM Temat postu: |
|
|
A ja właśnie dzisiaj się pochorowałem trochę. Właściwie to nic mi nie jest, ale wolę nie pochodzić do szkoły ten jeden czy dwa dni, żeby potem chodzić, a nie chorować miesiącami ;). Więc nic mi nie jest na poważnie - trochę główka boli, katar, gorączka i.t.d. Jednak dobrze, że zdarzyło się to w roku szkolnym ;).
Współczuję tym co chorują na feriach.
Z czwartej do piątej klasy zacząłem chorować na bardzo ciężkie zapalenie płuc w lipcu, i chorowałem aż do września. W końcu wylądowałem w szpitalu. Więc rozumiem co to zmarnowane całe wakacje... :(
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 14.02.08, 2:16PM Temat postu: |
|
|
[quote="Szymon"]Dobra Angelo, ale jak tak dalej będziesz się obżerała chipsami zamiast pływać, to ratownik nawet nie będzie chciał na Ciebie spojrzeć xD. Nieładnie :!:[/quote]
Już skończyłam z tym świństwem,Szymon :mrgreen:.Mam nadzieję,że wytrwam w postanowieniu.
A tak,to u mnie ostatnio jakieś takie nudy są...Na dworze buro,szaro,ponuro,więc i całe dni są takie...
Szkołę dziś sobie odpuścilam.Gardło mnie boli,katar mam...
Na poważnie chora nie jestem,tylko lekko przeziębiona.
No ale przynajmniej basen mnie ominał,kartkówka z matmy...No i to cale dobijające,walentynkowe zamieszanie... ;)
Siedze sobie w domu,nudzę się,jutro chyba też do szkoły nie pojdę.
Nic,pooglądam sobie jakie filmy romantyczne dla wyluzowania... :D ;).
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 14.02.08, 10:09PM, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|