Forum forum usunięte Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Rozmowy.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 228, 229, 230 ... 240, 241, 242  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Pogawędka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 14.01.09, 10:25PM    Temat postu:

Jednego, czego Wam zazdroszczę, to tej studniówki...
Ja pamiętam, że ćwiczyliśmy z moim partnerem zawsze gdzieś w środku, a na samej studniówce, okazało sie że koleżanka pomyliła się i nie dość, że zaczynaliśmy z drugiej strony (w drugą stronę wszystko szło), to jeszcze wylądowaliśmy w ostatniej. Było ładnie, jak się liczyło kroki... Tym bardziej spoglądając w jedno miejsce pod ścianą, aby sprawdzić, czy pewien blondyn patrzy... ;P I nie poślizgnęłam się mimo obcasów... (wtedy można mi jeszcze było nań chodzić. Dziś buty ze studniówki- fakt na małej "klepsyderce", ale jednak- mogą tylko w czasie sesji być używane..). Wiecie co... fajnie się tak wspomina... Chyba w weekend płytę z zabawy obejrzę...?
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 15.01.09, 8:56AM    Temat postu:

Heh, stódniówka, jej tez nie mogę się doczekać, ale mam ją później niż Ty Annemarie, bo dopiero 30 stycznia :D szkoda troche, ze tak mało osób z mojej klasy na nią idzie. Z 32 zaledwie 15 asób :cry: w tym nie będzie w ogóle ani jednej z moich najbliższych koleżankek. Nie wiem co im walęło, przciez taki bal jest tylko jeden raz w życiu! Próbowałam im przemówić do rozumu, ale uparli się, że nie chcą i już, za to Pawełek się trzyma na liście, a on akurat mógłby sobie darować :mrgreen:
Uwierzycie, ze nie mam jeszcze ani sukni, ani butów? Będę za tym wszystkim jeździć dopiero w ten weekend, jakoś wcześniej nie mogłam sięzebrać, zresztą cały czas myslałam, że moga dowieźć coś jeszcze ładniejszego itd. Zreszta z dziewczyn, które ida na studniówke tylko dwie mają już sukienki, więc nie jestem aż tak spóźniona. Poloneza też już ćwiczyłam i pewnie jeszcze będę, ale ostatnią próbe musiałam sobie darować, bo odbywała się na sprawdzianie z matematyki :-|


Oczekuje teraz księdza i nie jestem w zbyt dobrym humorze. Zawsze był ktoś jeszcze w domu, a w tym roku jak na złość babcia wyjechała do siostry, mama nie może wyrwać sie z pracy, no i oczywiście co postanowiono? Stwierdzono, że skoro nie mam sprawdzianów w czwartek i właściwie są same łatwe lekcje, to ja zostanę :x W życiu sama nie przyjmowałam kolendy, ale wszystkiego trzeba spróbować ;) Mam tylko wielką nadzieję, ze nie przyjdzie proboszcz, bo za nim nie przepadam, zresztą to dobry znajomy mojego wójka- księdza i sami wiecie jak to jest przy takich :)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 15.01.09, 8:58AM, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 15.01.09, 5:03PM    Temat postu:

A ja w następnym tygodniu mam 2 wycieczki.

Jedna do opery do Lwowa, a drugą - kulig. Dziewczyny z mojej klasy znalazły namiary i teraz jedziemy na kulig tylko klasowy.
Mam zgraną klasę, wszyscy, albo prawie wszyscy jadą. :D

Radę klasyfikacyjną mam 20 stycznia, ale niektóre sprawdziany mamy zapowiedziane... na drugi semestr. Na przykład od razu po radzie, 2 dni, mam sprawdzian z matmy, a z niemieckiego miałam mieć w następny piątek. Ale nikogo z mojej klasy nie będzie na niemieckim (mamy grupy różnego stopnia zaawansowania, więc jest grupa mieszana, z różnych klas), w piątek więc sprawdzianu nie piszemy :)

A jak tam u Was, kiedy ferie?

U mnie zaczynają się od 2 lutego, mam zamiar odpocząć ile się da :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 15.01.09, 5:06PM, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 15.01.09, 5:27PM    Temat postu:

U mnie ferie zaczynają się dopiero 16 lutego. Jeszcze muszę sobie trochę poczekać. U mnie w szkolę rada pedagogiczna jest 29 stycznia a 30 wywiadówka.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 15.01.09, 6:02PM    Temat postu:

Mirando, u mnie ferie też zaczynają się od 16 lutego ;)

Wiki, świetna sprawa z tym kuligiem, naprawde, tez bym chciała się na taki wybrać :D A do opery też się kiedyś muszę wybrać, nawet myślimy o tym, żeby we wakacje umówić się w grupce i zrobić sobie maą wycieczkę w takowe miejsce ;)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 15.01.09, 6:03PM    Temat postu:

A moje ferie zaczynają się już jutro! :D Ojej, nie mogę się doczekać! Jeszcze tylko jeden dzień i głupi sprawdzian z techniki! Miałam już wywiadówkę i było całkiem dobrze :P Moja średnia to 4,46. W sumie to nie mam się czym chwalić, ale spodziewałam się, że będzie nieco gorzej. Pani od fizyki mimo wszystko postawiła mi 5, podobnie jak nauczyciel WOSu ;)
Ja niestety muszę zmykać do francuskiego, chemii, a później do nauki techniki
:x
Powrót do góry
Szymon



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15.01.09, 7:37PM    Temat postu:

Koszmarny koniec semestru Szymona i całej klasy 3A – opowiadanie dramatyczne całkowicie oparte na faktach autentycznych.

Wczoraj Szymon pieczołowicie cały wieczór spędził przygotowując się do poprawy ocen. Najpierw przez dwie godziny pisał referat na muzykę o znanym raperze Eldo wynajdując nawet ciekawostki o jego wierze. Miał nadzieję, że dostanie 5 (bo ocena za 1 semestr jest już oceną na świadectwo). Potem uczył się do chemii w nadziei, że napisze sprawdzian semestralny na 3 i dostanie trójkę na semestr. Musiał też powtórzyć umiejętności rysunku technicznego, aby zaliczyć na piątki dwa zaległe sprawdziany bo ocena wahała się między 4 a 5. Nie miał już siły nauczyć się 30 rzek Polski na geografię aby podwyższyć ocenę z 3 na 4 więc pełen wyrzutów sumienia i zmartwień położył się spać.
Rano pośpiesznie z wielkim bólem głowy i brzucha wypił kefir i wybiegł na autobus. Bez potrzeby, bo PKS przyjechał z 20 minutowym opóźnieniem więc tyle czasu spóźnił się Szymon na muzykę. Nauczycielka powiedziała, że nie o to jej chodziło z tą pracą i Szymon ma już 4 z muzyki na świadectwie. 2 godziny pracy zmarnowane.
Następnie zdenerwowany Szymon poszedł na wf myśląc, że ta lekcja będzie już lepsza. Oczywiście była jeszcze gorsza, co prawda nie dla niego, ale o tym później.
Potem 3A pobiegła na sprawdzian semestralny z chemii dowiadując się w drodze od 3C, że jest koszmarnie trudny. Wszyscy więc po rozdaniu kartek rzucili się do ich wypełniania. Nasz bohater skończył 20 minut przed końcem lekcji, jednak „coś go tknęło” i przewrócił kartkę a na drugiej stronie... też były zadania! Nie wiadomo dlaczego ten głupek o tym nie pomyślał. Szybko zaczął rozwiązywać zadania i skończył równo z dzwonkiem i krzykiem sześciu osób które dopiero podczas oddawania kartki zobaczyły, że coś jest na drugiej stronie. Nauczycielka oczywiście nie pozwoliła im tego rozwiązać no i niestety dostaną jedynki. Sam Szymon dostanie dwójkę, bo sprawdzian rzeczywiście był koszmarnie trudny więc nici z poprawiania ocen. I na marne się wczoraj nasz Szymon uczył. Gorzej jednak ma koleżanka która należała do tych 6 osób, a jej ocena ze sprawdzianu wpływała na klasyfikację (jednym słowem nie zdała bo nie zobaczyła, że na drugiej stronie kartki są zdana).
Załamana i pełna obaw 3A udała się na polski z panią R. pocieszając jeszcze bardziej załamane 6 osób. Ocena za sprawdzian semestralny u Szymona to... 5 – bardzo dobry. Jedyna taka ocena w klasie, pozostałe to 1, 2 lub 3. Wszyscy byli zaskoczeni, z nim samym na czele. Natomiast jego ocena semestralna to 3. Według opinii biednego Szymona ocena za sprawdzian to odzwierciedlenie jego pracy w ciągu całego semestru, a ocena semestralna to odzwierciedlenie stosunku pani R do niego samego. Kolega z ławki Szymona jest nieklasyfikowany, i nawet nie zainteresował się co ma zrobić, żeby zdać. A jedyna osoba która miała mieć czwórkę na semestr dostała trzy bo przy odpowiedzi z Antygony omawianej w październiku powiedziała, że akcja rozgrywała się w Grecji, a nie w Tebach co jest k a r y g o d n y m błędem według pani R.
Na następnym polskim do sali nr 6 wparowała pani dajrektor. Okazało się, że podczas wfu klasie 2A (z którą 3A ma razem lekcje) ktoś ktoś ukradł z szatni kilkadziesiąt złotych. Oczywiście to przez to, że nie zamknęli drzwi na kłódkę. Podejrzenia padły na jednego z klasowych vipów który nie tylko spóźnił się na lekcje wf to jeszcze w jej trakcie wyszedł do łazienki. Nikt w całym gimnazjum nie umie odtworzyć nagrania z monitoringu (założonego za grubą kasę) i sprawa wyjaśni się dopiero za kilka dni a może i po feriach. Szymon nie broni tego kolesia bo jest zdolny do różnych rzeczy, jednak uważa razem z panią Halinką, że może to być ktoś z tamtej klasy kto został ostatni w szatni, przeleciał się po kieszeniach a potem nie zamknął drzwi, żeby było na kogoś innego.
Po dzwonku już na lekcję 3A coraz bardziej załamana poczłapała się na matematykę. Od samych drzwi ich uszu dobiegł krzyk pani Halinki: WY DURNIE! WY TUMANY! WY IDIOCI! WY BARANY WY! CHOLERA JASNA! JAK TAK MOŻNA!? Okazało się, że klasowa średnia piekielnie podchwytliwego sprawdzianu semestralnego z matematyki wyniosła 2.0. A Szymon miał nadzieję na 4... jak tak można!? Prawie wszędzie się pomylił robiąc głupie błędy. W całej 3A nie było lepszych ocen niż 3 i każdemu ocena semestralna obniżyła się o jeden lub dwa stopnie. Szymonowi zjechała z trójki na dwójkę, jednak łaskawa Halinka zadecydowała, że dziś 3A zrobi kolejne powtórzenie a jutro na lekcji poprawi sprawdzian. Oczywiście vipy zaczęły swoje popisy – przezywanie się, rzucanie kredą, papierkami, krzyki, bójki i przez całą lekcję cały ich rząd nic nie zanotował. W końcu Halinka wykrzyczała: K<wulgaryzm>... DOSYĆ TEGO WY GNOMY ZŁOŚLIWE! I zadecydowała, że żadnej poprawy jutro nie będzie i za takie zachowanie to cała klasa zostanie dziś po lekcjach poprawiać sprawdzian. A kto ucieknie dostanie taką ocenę jaka mu wychodzi... I poszła zrobić sobie kawę. Vipy oprócz jednego (którego Szymon w sumie lubi) zarzucili na plecy plecaki i pobiegli do szatni używając niezbyt wybrednego słowa. Za nimi pobiegł kolega z ławki Szymona załatwiając sobie również nieklasyfikowanie z matematyki <pozostaje>. Dwie dziewczyny które miały mieć 2 z techniki a 4 z matmy wolały poprawić technikę i również uciekły. Szymon obliczył, że bardziej kalkuluje mu się 3 z matmy i ¾ z techniki niż 2 z matmy i 5 z techniki więc został. Halinka wróciwszy przypomniała nam, że do końca gimnazjum przez vipów mamy zakaz korzystania z kalkulatorów na sprawdzianach i kartkówkach (kolesie używali komórek wkręcając, że liczą na kalkulatorze pisał SMSy z rozwiązaniami) oraz wpisała do dziennika dezerterom semestralne dwójki i czwórki. Drugi sprawdzian po gruntownym powtórzeniu wydał się łatwiejszy i Szymon rozwiązał w sumie wszystko oprócz układu równań i zadania na wiek. Ostatni z klasy oddał kartkę Halince i pobiegł do szatni bo do PKSu zostało mu już tylko kilkanaście minut. A tam spotkała go niemiła niespodzianka. Wszyscy którzy zostali na matematyce w ogromnym rozgardiaszu biegali do szatni bo vipy zrobili nam bardzo miły kawał mieszając worki na buty (które to w naszej szkole wszystkie są takie same, różnią się tylko mało widocznym numerem). Na szczęście ulubiona sprzątaczka Szymona – pani Irenka przybyła na pomoc i po kilku minutach odnalazła nasze worki. Szymon ucałowawszy ją pobiegł na autobus i jakimś cudem zdążył dobiec przed odjazdem, a jeszcze większym cudem upchnął się bo w PKSie już w sumie trzykrotnie było przekroczone stężenie narodu podróżującego na metr kwadratowy, a jeszcze wiele narodu podróżującego któremu już zbrakło metrów kwadratowych pozostało na przystanku oczekując na następny autobus za dwie godziny. I tak minęła naszemu bohaterowi podróż na zastanawianiu się komu bardziej współczuć. Koledze który został posądzony o kradzież, dziewczynie która jest nieklasyfikowana z chemii przez niezauważenie zadań na drugiej stronie choć solidnie się nauczyła do sprawdzianu, koledze który nie robi sobie z dwóch nieklasyfikowań, vipom których żarty robią się już coraz bardziej żałosne i coraz mniej śmieszne, wszystkim ludziom którym nie udało się poprawić ocen z techniki lub matematyki, paniom od chemii oraz od języka polskiego które są chyba coraz mniej lubiane, pani Halince której pracy nie szanuje nikt oprócz Szymona, narodowi podróżującemu oczekującemu na przystanku dwie godziny na następny autobus, czy po prostu sobie? A może najbardziej trzeba współczuć ludziom którzy właśnie przeczytali to nudne opowiadanie liczące dwie strony formatu A4? ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: 15.01.09, 8:06PM    Temat postu:

Fatalny dzień miałeś Szymon.Współczucia.Ale opowiadnie napisałeś świetnie,szczególnie podobał mi się koniec.U mnie już oceny dawno wystawili i dziś u mnie była wywiadówka.Już czuje ferie,szczegółnie ,że jutro jako jedna z dwóch najlepszych klas idziemy do Nyskiego Domu Kultury na koncert kolęd i pastorałek.A dziś i wczoraj miałam tylko 3 lekcje i to na później bo były testy próbne 3-klas.Dziś był totalny luz,2 lekcje jakiegoś lekko głupiego ,ale i przyjemnego amerykańskiego filmu,które przyniosły moje kochane koleżanki i poprosiły panią z religii(w sumie to ona o to prosiła wcześniej)a potem ubłagały naszą ulubioną polonistke.Tylko na poczatku dnia w szkole sie zmęczyłam bo nosiłam krzesła z sal gimnastycznych.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 16.01.09, 2:59PM, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 15.01.09, 8:15PM    Temat postu:

Szymon, to opowiadanie powinno wisieć w Twojej szkole na honorowym miejscu, a pani R. powinna Ci wstawić za nie 6!
Ciekawa jestem tylko jak wypadną sprawdziany z chemii i matmy :)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: 15.01.09, 8:26PM    Temat postu:

Szymon, miałeś naprawdę ciężki dzień ;)! Ale opowiadanie... świetne. Naprawdę, opisałeś bardzo realistycznie swoje perypetie ;)!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum usunięte Strona Główna -> Pogawędka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 228, 229, 230 ... 240, 241, 242  Następny
Strona 229 z 242

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin