Ania a Ruby

Gość · Wysłany: 27.08.08, 6:55PM Temat postu: Ania a Ruby

Ania i Ruby Gilles.Była to jedna z wielu koleżanek Ani ,ale naprawdę zaprzyjaźniły się dopiero gdy Ruby zachorowała na śmiertelną chorobę .Wcześniej Ruby była płytką dziewczyną ,której interesowali tylko chłopcy .
Po za tym Ania choć się do tego nie przyznawała sama przed sobą ,była zazdrosna że Ruby flirtuje z Gilbertem .

Gość · Wysłany: 27.08.08, 10:15PM Temat postu:

Ruby w czasie tej choroby potrzebowała Ani, Ania była dla niej podporą. Wcześniej Ruby była flirciarą, przed śmiercią złagodniała. Jej śmierć była jakby przykładem, Ruby była młoda, zdrowa, zabawiała się z chłopcami, jednak zachorowała.

Gość · Wysłany: 28.08.08, 1:15PM Temat postu:

Ruby naprawdę mnie intryguje...
Zawsze była kokietką, bardzo piękną, zdecydowaną brać od życia to co najlepsze. Typowa Gillisówna. Uganiała się za chłopcami, zaś oni chodzili koło niej jak uwiązane psiaki. Kiedy bardziej podrosła, marzyła o założeniu rodziny. Szczerze się zakochała, a jednak. Zachorowała na suchoty. Nie umiem wyrazić jak bardzo beczałam nad jej śmiercią. LMM pokazała nam wesołą, uroczą, młodziutką istotkę, w rzeczywistości tak zagubioną, przestraszoną, bojącą się śmierci...
Ania bardzo pomogła Ruby. Wspierała ją, odwiedzała. Aż Ruby przestała się bać śmierci. W ostatniej chwili stała się jej przyjaciółką. Pogodziła się, że musi odejść...
Oj, jak strasznie płakałam, jak to czytałam :cry: :cry: :cry:

Gość · Wysłany: 28.08.08, 6:46PM Temat postu:

Raz Ania zwierzyła się Dianie, że nie lubi Ruby tak bardzo jak kiedyś.
Myślę, że to, dlatego że tak bardzo sięróżniły Ania nie flirtowała z chłopakami tak jak Ruby. Nie przepadałam za Ruby, ale kiedy umierała chciało mi się płakać, ale jakoś się pwstrzymałam ( nie lubię płakać nad książką :) )