Nasze imiona

Gość · Wysłany: 06.02.08, 9:01PM Temat postu:

Ja też się zdziwiłam kiedy przeczytałam, ze i ty bierzesz sobie to imię! Ja w tym postanowieniu tkwie już ok. 2 lata, chociaż bierzmowanie mam za rok. Mało osób wie, że tak będę miała na trzecie, podbisuję się tak tylko w bliskim kręgu znajomych.

Nie wiem jak wy, ale mnie nie raz denerwują przezwiska. Nie cierpię kiedy ktoś za mną biegnie w szkole i wrzeszczy na cały budynek:
[b]Tetelcia/ Tetelka/ Poetka/ Wiewiórcia- czekaj![/b]
Dostaję wtedy białej gorączki, owszem nie raz miło jest mieć przezwisko, ale wszystko z umiarem!

Gość · Wysłany: 06.02.08, 10:17PM Temat postu:

Św. Faustyna to bardzo popularna patronka i nic dziwnego, że jej imię jest tak często spotykane wśród dziewcząt przystępujących do Sakramentu Bierzmowania. Była niezwykle charyzmatyczną postacią, dzięki niej kult Bożego Miłosierdzia objął cały świat - dlatego świetnie się nadaje na patronkę :) Popieram Wasz wybór. Moja najlepsza przyjaciółka to Magdalena Maria Faustyna. W zeszłym roku natomiast doradziłam jej siostrzyczce (ponieważ byłam jej świadkiem) jako patronkę bł. Karolinę Kózkównę, więc teraz mamy Helenę Karolinę :)

A co do przezwisk...jakoś mnie szczęśliwie omijały, w dużej mierze dzięki temu, że chodziłam przez 8 lat do szkoły podstawowej, której postrachem był nauczyciel historii, prywatnie - mój kochany tatuś. Żadne dziecko nie śmiało mnie przezywać z obawy, że albo poskarżę tacie, albo "Napoleon" :P sam podsłyszy i będzie przechlapane. Miało to oczywiście i swoje minusy, bo przyjaciół w podstawówce też nie miałam, dotyczyło to niestety wszystkich dzieci nauczycielskich w naszej niedużej szkole. A w liceum - poważne miasto, Kraków; najstarsza i najlepsza szkoła - młodzieży nie w głowie już przezwiska (choć nie dotyczyło to nauczycieli, z niezapomnianym "Ziemniakiem" od historii na czele).

A skąd się wzięła forma Aniulka?
Na I roku studów mój przyjaciel z polonistyki zaczął do mnie mówić "Aniulku" (a jak chciał być szczególnie miły, to "Aniulciu"), choć uparcie mu zwracałam uwagę, że to forma niepoprawna z punktu widzenia gramatyki, on był równie uparty i tak się przyjęło, nawet na drugim kierunku. Na historii sztuki objęło to także moją przyjaciółkę, toteż tworzymy nierozłączny duet Aniulka+Madziulka, a ponieważ jesteśmy ponoć nieco podobne do siebie, niektórzy jeszcze na drugim roku myśleli, że jesteśmy siostrami, albo mylili nasze imiona :) A Madziulka jest Madziulką, podczas gdy druga moja przyjaciółka - ta od scrapbooków - Madzią.

Gość · Wysłany: 07.02.08, 11:04AM Temat postu:

Zależy kto i jak wypowiada przezwiska, jeśli robi to osoba, którą lubimy i mówi do nas po przezwisku miło to OK, ale jeśli ktoś to wypowiada jako formę obraźliwą i chce nam tym dopiec- to już nie jest fajne.
Za mną się Tetelka i Tetelcia ciągnie od przedszkola, więc się już przyzwyczaiłam :)

Gość · Wysłany: 07.02.08, 11:25AM Temat postu:

Na mnie mówią rzadko z pogardą, częściej z czystej sympatii, Marzycielka :) I tak już zostało ;) Godzinami potrafię marzyć, a szczególnie, na nudnych lekcjach :D Nie odbija się to na szczęście, na nauce ;)

Gość · Wysłany: 07.02.08, 11:33AM Temat postu:

Mi czasami właśnie dopiekali przezwiskami, ale to stare dzieje. Ja też nieraz [color=red][size=9]piszemy razem[/size][/color] bujam w obłokach, szczególnie na matematyce, muzyce, angielskim i WOSie.

[size=9]zmoderowała Shee[/size]

Gość · Wysłany: 07.02.08, 7:21PM Temat postu:

Ja mam na imię [b]Agata Karolina[/b] (niestety trzeciego imienia jeszcze nie mam). Szczerze mówiąc niewiele wiem o moich imionach, tylko kiedyś ksiądz przy spowiedzi spytał się jak mam na imię i powiedział, że Agata po jakiemuś tam to znaczy "dobra". Oczywiście na 3 imię chcę mieć Ania i chyba nie muszę nikomu tłumaczyć dlaczego? Chociaż może wybiorę coś bardziej oryginalnego... mam jesczcz 3 lata do myślenia. Jeśli chodzi o używanie imion to używam pierwszego, które nie jest ładne, ale da się przeżyć. Jak na mnie wołają? No cóż najczęściejmówią Agacia, Aga, Aguś :mrgreen:, Agatka (to uwielbiam, jak ktoś tak do mnie powie to zaraz mięknie mi serce). Chłopcy z byłej klasy często nazywali mnie Młoda, bo jak już pisałam poszłam rok wcześniej do szkoły.

Gość · Wysłany: 10.02.08, 11:41AM Temat postu:

Teraz moja kolej. Na chrzcie dostałam imiona [b]Katarzyna Maria[/b]. Czy jestem zadowolona? Kasia to takie pospolite imię... ale chyba cieszę się, że moja mama nie wpadła na oryginalniejsze pomysły jak np. Gertruda i tym podobne ;)
Jak do mnie mówią? Przeważnie słyszę Kasia, ale pani polonistka często zwraca się do mnie: Katarzyna. Doprowadzałoby mnie to do szału, gdyby nie ton, jakim moja pani wypowiada to imię :D A moja mama lubi używać drugiego imienia. Często słyszę [b]Kaśka Maryśka[/b], lub zwyczajne [b]Maryśka[/b]. Co ciekawe, kiedy jestem w dobrym nastroju mama woła [b]Maryśka w czekoladzie[/b], a kiedy w złym - [b]Maryśka w polewie[/b]. Takie śmieszne dziwactwo... :)
Do sakramentu Bierzmowania wybieram sobie imię [b]Ania[/b] :D

Katarzyna Maria Anna - nawet ładnie... ;)

[quote="Ania nie Anna"]Natomiast imię które wybrałam sobie gdy przystępowałam do Bierzmowania to Katarzyna, jest to moje ulubione imię od kiedy pamiętam, więc nie wyobrażałam sobie, że mogłabym wybrać inne. [/quote]

Aniu jest mi bardzo miło, że lubisz imię Katarzyna :mrgreen:

Gość · Wysłany: 13.03.08, 11:08AM Temat postu:

No to i ja się przedstawię :D

Imię pierwsze: [b]Aleksandra.[/b]

[i]Aleksandra - Imię żeńskie utworzone zostało od imienia męskiego już w starożytności, a jest pochodzenia greckiego. Oznacza obronę mężczyzn, mężów stanu, rycerzy. [/i](Hmm :lol:)[i]Osoba ochrzczona tym imieniem jest sprawiedliwa i obdarzona darem mówienia prawdy, co w życiu sprawia jej wiele kłopotów. Charakter marzycielski,[/i](Zgadzam się!)[i] nerwowy i skłonny do przesady. [/i](Tu już mniej się zgadzam :))

Cóż, lubię swoje imię, a najbardziej podoba mi się właśnie w pełnej formie. Ola brzmi trochę banalnie, ale nie narzekam :)

Imię drugie: [b]Marta.[/b]

[i]Marta - jest niezależna, o ciekawej osobowości. Uparcie dąży do celu. Osiąga sukcesy dojść szybko. Zwalcza wszelkie przeszkody. Można zaufać jej zdrowemu rozsądkowi. Potrafi sobie narzucić dyscyplinę. [/i](Czasami ;))[i] Dobrze się sprawdzają w trudnych warunkach, kiedy trzeba sobie radzić w życiu przy pomocy skromnych środków. Umie zrozumieć ludzka niedolę i podnieść na duchu. W miłości Marty Są wierne. [/i]

Imię trzecie: [b]Rozalia.[/b]

[i]Rozalia - Jest to imię powstałe w wyniku połączenia dwóch wyrazów łacińskich: rosa - róża i lilium - lilia. Osoba o tym imieniu jest niezależna, ceni wolność myśli i działania, szuka swobody postępowania. Jest spokojną, szlachetną, pewną siebie kobietą. Posiada uzdolnienia artystyczne, lubi muzykę, plastykę, teatr. [/i](O tak :D)

A jak chciałabym mieć na imię? Lubię Aleksandrę Martę Rozalię, więc nigdy nie marzyłam zawzięcie o nazywaniu się inaczej. Natomiast miłe byłoby mi noszenia imienia Amelia lub... Antonina. Nie mam pojęcia dlaczego :D Niezwykle podobają mi się niektóre imiona obcojęzyczne, a szczególnie Colette.

Gość · Wysłany: 13.03.08, 7:48PM Temat postu:

Poszperałam w necie i znalazłam ciut więcej, niż tylko to, co wiedziałam do tej pory, czyli że moje imię pochodzi z łaciny i oznacza "niosącą światło":

[b]LUCYNA[/b]

[i]Lucinus- świetlisty, dotyczący urodzin
Imię bogini światła(wydającej na światło dzienne) i narodzin.
Lucyna ceni sobie swobodę myśli i wypowiedzi nie dbając o swoją opinię. Uparta, skryta a nawet czasem nietolerancyjna wobec innych. Wiedzą dokąd idą i nie tracą czasu na wątpliwości ani rozterki. Są niebywale wytrwałe i zwykle całe życie poświęcają jednej pasji. Kobiety o tym imieniu posiadają miły wygląd jednak z osobami płci przeciwnej postępuje dość brutalnie. Nie jest dobrym partnerem w związkach a dom traktuje jak miejsce odpoczynku. Lubi otaczać sie niewiarygodnymi opowieściami o sobie i swojej przeszłości, dlatego nieraz jest uważana za dziwnego człowieka.[/i]

I z innego źródła:

[i]Znaczenie imienia: od słowa *lux*, "światło"
W imieniu Lucyna zawarte jest łacińskie słowo *lux*, czyli "światło". Imię to pochodzi z zamierzchłej starożytności. Tak nazywała się rzymska bogini, patronka porodów i opiekunka istot, które właśnie ujrzały światło dzienne.
W numerologii to imię ma liczbę jeden, czyli również tu kojarzy się z początkiem i zaczynaniem od podstaw. Jak wszystkie jedynki, Lucyny są wierne swoim zasadom; zwykle wiedzą, dokąd idą i nie tracą czasu na wątpliwości i rozterki. Można polegać na ich wiedzy, rozsądku i opanowaniu. Zgodnie ze starożytną magią swojego imienia, często odnajdują swoje powołanie w medycynie lub w pracy pedagoga. Chętnie służą pomocą, opieką i oddają swój czas oraz energię tym, którzy tego potrzebują. Są niebywale wytrwałe i zwykłe całe życie poświęcają jednej swojej pasji. Jako że imieniem tym w astrologii opiekuje się Merkury, patron intelektu, nauki, a także wiedzy tajemnej, imię Lucyna może wskazywać na talent badacza, zdolności uzdrowicielskie lub zamiłowanie do nauk ezoterycznych. [/i]

Naturalnie nie wszystko zgadza się moim charakterem, zwłaszcza jeśli chodzi o fragment dotyczący wytrwałości... :P
Ale bardzo lubię swoje imię i nie wyobrażam sobie, żebym mogła nosić inne :)

Kiedyś zdrabniano moje imię na Luśka, ale dziś większość znajomych i rodzina, mówi do mnie Lucy ( nie ma to nic wspólnego z LMM) - przyznam, że tę wersję mojego imienia lubię najbardziej.

Gość · Wysłany: 15.03.08, 2:07PM Temat postu:

Ja jestem [b]Julia Katarzyna[/b]. Pierwsze imię bardzo mi się podoba, ale szkoda, że ostatnio jest na nie jakiś szał. Co chwilę słyszę o jakiejś nowo narodzonej Julce. Za to Katarzyna... Jak sobie on nim przypominam, to mam ochotę rwać sobie włosy z głowy ;)