|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 04.06.08, 5:02PM Temat postu: |
|
|
Oo,to świetnie! Masz jakieś ulubione postacie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 09.06.08, 6:38PM Temat postu: |
|
|
Czasem oglądam, ale kiedyś serial bardziej mi się podobał. Nie ma już Simony, Sylwii, a one były moimi ulubienicami. Bardzo lubię też Marzenę, Radosza, Artura, Marię i Dorotę. Nie cierpię Olgi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27.06.08, 2:50PM Temat postu: |
|
|
A ja znowuż bardzo lubię Olgę,a co do Marzeny (którą kiedyś baardzo lubiłam) zaczynam mieć mieszane uczucia ;).
Z jednej strony wspołczuję jej,bo widać,że żałuje tego,że nic nie wyszło z Kubą.
Ale z drugiej strony bardzo irytuje,bo to co ona wyprawia jest podłe i fałszywe :).
Sylwię nawet lubiłam,a Simonę uwielbiałam i wielka szkoda,że już nie gra w MjM :D.
Nie mogę się doczekać,kiedy Magda wróci do serialu,a ma to nastąpić ponoć we wrześniu!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 31.08.08, 1:31PM Temat postu: |
|
|
Ja też kiedyś oglądałam M jak Miłość i był to mój ulubiony serial. Ale w końcu mi się znudził i w ogóle rzadko oglądam telewizję.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 03.09.08, 7:28PM Temat postu: |
|
|
Kiedyś oglądałam częściej, serial momentami, zabawny i nawet ciekawy :) ale teraz mi się trochę znudził.
A rzeczywiście Barbara i Lucek są super. Kaktus i agawa jak wspomniała Angela ;) albo ten numer z nie mówieniem do siebie tylko wysyłaniem sms- ów :mrgreen:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 03.09.08, 10:34PM Temat postu: |
|
|
Seriale mają to do siebie, że możesz oglądnąć jeden odcinek w tygodniu, a i tak wiesz o co chodzi...
Do MjM nie mam nic, ale... czasami denerwuje mnie wyidealizowanie postaci. Np. młodych Zduńskich. Moja Mama eg. całą 3'cią klasę w liceum, powtarzała mi, że powinnam bardziej przyłożyć się do sprzątania- "bo na studiach...". Na moje argumenty, że to nie ma sensu, bo i tak reszta współlokatorów sprzątać nie będzie (widział ktoś kiedyś sprzątającego studenta?- bez urazy i obrazy oczywiście), Mama odpowiadała, żebym nie przesadzała i zobaczyła na Zduńskich i resztę właśnie. Jakież było zdziwienie mojej Rodzicielki, gdy w czasie łikendowej wizyty przykleiła sie do podłogi w kuchni i poślizgnęła na rozlanej wodzie (a to tylko niektóre "sprawki". Ja już przestałam sprzątać- gdy się samemu lata ze ściereczką, a reszta ma to w nosie, można szału dostać :/ )
Serial, jest czasami na prawdę realny, ale w niektórych momentach taki nieżyciowy, że szok. Aż się w oczy rzuca, że to na prawdę raczej na pewno dziać się nie może. Możliwe, że twórcom kończą się pomysły i sami nie wiedzą, co nowego wymyślić.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 03.09.08, 10:36PM, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|