 Wysłany: 16.11.08, 12:11AM Temat postu: |
|
| Ja niestety nie miałam wakacji w tym roku :(
Praca, praca, praca Co prawda miałam 2 tygodnie wolnego, ale była u mnie moja Mama, więc chciałam, żeby wszystko jak najlepiej wyszło i nic nie odpoczęłam, ale najważniejsze, że Mama odjechała zadowolona. Natomiast w lutym będę w Polsce i wtedy sobie odpocznę za wszystkie czasy :D Mam nadzieję tylko, że będzie śnieg! |
|
| Wysłany: 17.10.08, 6:44PM Temat postu: |
|
| Oj, dopiero teraz zauważyłam Twojego posta, Tusiu. Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa! :) :*
W chwili obecnej właśnie odczuwam bardzo silnie, że zabraklo mi tych dwóch-trzech miesięcy odpoczynku. Nie mogę się przyzwyczaić, że mam już zajęcia, nic mi się nie chce i jakaś rozkojarzona jestem... Widać jak na dłoni, że jednak wakacje są potrzebne do prawidłowego funkcjonowania. Przynajmniej ja potrzebuję ich bardzo! :) |
|
| Wysłany: 11.09.08, 1:37PM Temat postu: |
|
| 1.Byłam na kolonii we Władysławowie. Ogólnie przyjemnie, ale miałam dość kiepskie towarzystwo w pokoju. Ale zawsze miałam przy sobie siostrę i przyjaciółkę, więc było ok.
2.Byłam pierwszy raz z rodzinką na Mazurach. Pięknie! Za rok też chcę tam jechać! :D Naprawdę wspaniale... I mieliśmy cudowną pogodę, która zaczęła się psuć dopiero pod koniec wyjazdu z Węgorzewa, gdzie przebywaliśmy. Nie był to koniec wyjazdu, bo potem pojechaliśmy do rodzinnego miasta mojego wujka - Białegostoku. Na Mazurach głównie plażowaliśmy, a na Podlasiu zwiedzaliśmy. Zobaczyłam Białystok, objechaliśmy okoliczne ciekawe miasteczka, byłam też w Białowieskim PN. No i kto by przypuszczał, że kiedyś tam pojadę? Trochę to daleko od Krakowa :P 3. Resztę czasu generalnie spędziłam w domu. Ogólnie wakacje były baaardzo udane. Najmilej wspominam wyjazd na Mazury i do Białegostoku. |
|
| Wysłany: 10.09.08, 7:35PM Temat postu: |
|
| Moje były również cudne jak wasze. :)
Pierwszy raz byłam w Warszawie. Byłam na wsi. Noce spędzane przy teleskopie. Po prostu było cudownie. |
|
| Wysłany: 10.09.08, 3:26PM Temat postu: |
|
| Więc wszystkim, których wakacje się udały gratuluję!!!! :D Natomiast tobie Martynko współczuję... Napewno za rok będzie lepiej!!! :D | |
| Wysłany: 03.09.08, 1:07PM Temat postu: |
|
| Jestem studentką, więc moje wakacje jeszcze trwają :D Mam nadzieję, że wrzesień będzie równie udany i uda mi się jeszcze trochę odpocząć przed kolejnym trudnym rokiem akademickim ;) Ta część wakacji, która już minęła upłynęła mi na miłych spotkaniach, kilku świetnych imprezach, czytaniu książek, oglądaniu kilku filmów, na które wcześniej nie miałam czasu, znalazłam też to wspaniałe forum i zarejestrowałam się na nim :) W sierpniu 17 dni spędziłam w moich ukochanych Tatrach, pogoda dopisała i udało mi się sporo pochodzić po górach, nawet bardzo wysoko, mam też wspaniałe zdjęcia :) Krótko mówiąc za mną dwa cudowne miesiące, oby trzeci był równie udany :) | |
| Wysłany: 03.09.08, 8:02AM Temat postu: |
|
| Właśnie wczoraj się nad tym zastanawiałam. Otóż moje wakacje trudno nazwać udanymi. Przez cały lipiec i prawie cały sierpień siedziałam w Krakowie. Większość czasu spędzałam pisząc i poprawiając licencjat. Ostatni tydzień sierpnia spędziłam w pięknym miejscu, które kocham, czyli w Bytyniu (już kiedyś o nim pisałam). Niestety, i ten tydzień nie był dla mnie udany, z powodów osobistych.
Jednak i te wakacje nie były takie złe, dzięki śpiewaniu. Co kilka dni, czasem nawet po cztery razy w tygodniu umawiałam się z moim partnerem i ćwiczyliśmy, potem obmyślaliśmy scenariusz koncertu, potem znowu ćwiczyliśmy, potem zastanawialiśmy się nad salą i nad kostiumami, potem znowu ćwiczyliśmy... To były najlepsze chwile tych wakacji i jedne z najlepszych chwil w całym życiu. Tak bardzo kocham śpiewać, teraz mogę śpiewać po kilka godzin dziennie, śpiewam piosenki które kocham, przygotowuję recital, mogę poczuć się jak profesjonalna wokalistka. Wczoraj oprócz ćwiczenia po raz setny utworów na recital, wzięliśmy się też za tworzenie autorskiego repertuaru. Rezultat przeszedł moje oczekiwania! Co najmniej jeden utwór jest już naprawdę bardzo dobry. Gdybym usłyszała go w radiu, też bym tak pomyślała. Tak więc wyglądały moje wakacje. Nieudane i udane jednocześnie. Ale... pomimo iż w szkole miałam właśnie przedwczoraj rozpoczęcie roku szkolnego, to na studiach rok akademicki zaczyna się dopiero za miesiąc! Także jako studentka mam jeszcze wakacje. Czyli jeszcze sporo może się wydarzyć! :) |
|
| Wysłany: 01.09.08, 10:11AM Temat postu: |
|
| Moje wakacje także były cudne:
- wyjazd w góry Pieniny i Tatry) i na Słowację - konne przejażdżki (chociaż najwięcej ich odbyłam na początku wakacji) -zarejestrowanie się na forum i rozmowy z Wami -wiele spacerów, wycieczek rowerowych - nauka jazdy na skuterze (indywidualna) ;) -wiele wycieczek po okolicach południowej Wielkopolski -bycie na cudnej imprezie z okazji osiemnastki mojej ukochanej bratniej duszyczki- Ewelinki - rozwinięcie umiejętności kulinarnych -wypoczęcie, czytanie wspaniałych książek, bycie na wielu mniejszych imprezach, częste nocowanie u koleżanki i na odwrót i mogłabym tak bez końca... Były taż dwa wydażenia raczej nie miłe, wstydziłam się ich strasznie, ale jednocześnie śmiałam się z siebie. Teraz po upływie pewnego czasu mogę śmiało mogę powiedzieć, że cieszę się z nich bo będę miła co wspominać. (Nie napisze co to było, ale uwierzcie, że dorównałam w wpadkach naszej Ani) |
|
| Wysłany: 31.08.08, 8:19PM Temat postu: |
|
| A moje wakacje były… krótkie i wspaniałe :)
I zaliczam do nich: - wyjazd do Włoch i powrót z 1300 zdjęciami - dni pełne słońca, których przez większość roku brakuje - błogie lenistwo w hamaku z książką - leśne przejażdżki i spacery - konne wyjazdy, których zawsze mi mało - wspólne wieczory w towarzystwie miłych ludzi - i inne miłe chwile, których na ten moment nie mogę sobie przypomnieć ;) |
|
| Wysłany: 31.08.08, 7:57PM Temat postu: |
|
| A moje były (jak do tej pory) cudne:
1). wypoczynek na wsi. 2). wypoczynek na wsi . . . n). naładowane akumulatory n+1). Rzymiaki w Chudowie. n+2). No i oczywiście powrót do Ani i Historynki (oraz innych bohaterek Maud)!!! :D |
|