|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 06.06.08, 7:05PM Temat postu: Sami Swoi |
|
|
[b]Sami Swoi[/b]
Komedia obyczajowa, opowiadająca o zwaśnionych rodach zabużańskich chłopów, które zadawniony spór o miedzę przeniosły tuż po wojnie na ziemie zachodnie. Komediowa opowieść o zwaśnionych rodzinach - Pawlaków i Kargulów. Przed wojną kargulowa krowa weszła na łąkę Pawlaków, co spodowało, że spłonęły dwie stodoły, polała się krew i Jaśko Pawlak, uciekając przed karą za pocięcie kosą Kargula, musiał wyemigrować do Ameryki. Tenże Jaśko, teraz John, przyjeżdża po wojnie do Polski i zastaje sytuację niezwykłą - obie rodziny żyją w zgodzie i harmonii. Tak jednak nie od razu było, ale życie zmusiło emigrantów zza Buga do zakończenia dawnego sporu, a miłość Witi Pawlaka i Jadźki Kargulanki połączyła ich więzami rodzinnymi.
Film był bardzo ciepło przyjęty przez krytyków i publiczność. Do dziś uznawany jest za najzabawniejszą komedię w historii polskiego kina. Sukces "Samych swoich" zachęcił reżysera i scenarzystę do realizacji kolejnych części historii o dalszych losach rodzin Pawlaka i Kargula. Jednak zarówno "Nie ma mocnych" jak i "Kochaj albo rzuć" nie cieszyły się już tak ogromną popularnością. Autorem scenariusza jest Andrzej Mularczyk, który pomysł na opowieść o repatriantach zza Buga zaczerpnął ze wspomnień rodzinnych. Jak sam powiedział w jednym z wywiadów prasowych, pierwowzorem Kazimierza Pawlaka był stryj Jaśko, który osiedlił się na Ziemiach Odzyskanych. Wybrał wieś Tymowa ponoć tylko dlatego, że zobaczył pasące się na łące krowy swego sąsiada z Boryczówki, z którym był skłócony. W filmie znalazło się też wiele pomysłów opartych na osobistych przeżyciach Wacława Kowalskiego (odtwórca roli Pawlaka), który pochodził z kresów, z Janowa Podlaskiego.
Wspaniała polska komedia, z półki "Na pochmurne dni". Film przy którym naprawdę można nabawić się szerokiego uśmiechu :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 06.06.08, 9:31PM Temat postu: |
|
|
Oglądałam i to nie raz :)
Ale nigdy ta komedia nie bawiła mnie tak jak za pierwszym razem. Zaśmiewałam się do łez. A tekst "Nowiuśkie koszule" i "Stary czyś ty zgłupiał, gdzie ja tera takie garnki kupię" są u mnie na porządku dziennym :P
Wydaje mi się, że nie ma w naszym gonie osób, które go nie oglądały, ale jeśli nawet to szczerze zachęcam do obejrzenia :)
A tak z innej beczki, to dziwne, że nikt wcześniej nie wklepał tu tej „komedyji” hmm...
Pewnie jest sporo ciekawych filmów, o których pozapominaliśmy ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 06.06.08, 10:01PM Temat postu: |
|
|
Oh, Aniu nie Anno, masz rację ta komedia jest wspaniała. Ja rakże zaśmiewałam się do łez za pierwszym razem i robię to przy każdym oglądaniu.
Może powypisujemy tu swoje ulubione teksty z filmu?
Oczywiście garnki i koszule są najlepsze :)
"-Oj Kaźmirz, Witia wierzchem jedzie!
-Nie może być! Na kocie!?"
*
"-Łoj Kaźmirz! Kot w niewolę trafił, na sznurku go pasą!"
*
"-Witia idź na targ i bez konia.. tfuu! bez kota mi nie wracaj!
-Jak tak można Dobry Panie Boże, tak się pomylić?"
Znam ten film od pierwszej do ostatniej kwestii aktorów :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 07.06.08, 8:20AM Temat postu: |
|
|
[quote="Monika"]
"-Oj Kaźmirz, Witia wierzchem jedzie!
-Nie może być! Na kocie!?"[/quote]
Właśnie przypomniałam sobie ten fragment i wybuchnęłam śmiechem!
Oczywiście oglądałam "Samych swoich" i części dalsze nie raz i muszę stwierdzić , że film w wersji orginalnej , czyli czarno-białej sto razy lepiej się ogląda niż w wersji kolorowej. Czuć ten klimat ;).
Zresztą jest to genialna komedia , która bawi do łez. No i oczywiście genialni aktorzy -Wacław Kowalski oraz Władysław Hańcza .
Szkoda , że takich ludzi już nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 09.06.08, 12:13PM Temat postu: |
|
|
Cytaty (oprócz wymienionych):
"No, sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie"
"- Tatko znowu bić będą!
- Bił cię?
- Nie, ale teraz na pewno zacznie!"
"Słyszysz, sąsiadowi konia ukradli. A taki był ładny, amerykański. Szkoda (i śmiech)" - ten cytat napisany nie śmieszy w ogóle, ale jak się go słyszy...
I z drugiej części:
"-Kargul, podejdź no do płota!
- A gdzie ty tu płot widzisz?
- Podejdź, jak i ja podchodzę!"
"Ten znowu na moje niebo wlata!" (o samolocie :) ).
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 25.07.08, 1:40PM, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|